35-latka tatuowała dzieci
Pewna kobieta ze Szwecji została oskarżona o znęcanie się nad swoimi dziećmi. 35-latka zrobiła na ich ciałach kilka tatuaży. Syn kobiety ma na nodze czaszkę, uśmiech i serce, a córki kropki na stopach. Gdy wykonywano im tatuaże chłopiec miał tylko 12 lat, a najmłodsza córka zaledwie 5.
Sprawa wyszła na jaw, gdy dzieci pochwaliły się "pracami" mamy w szkole. Rodzice rówieśników natychmiast zawiadomili policję. Syn 35-latki przyznał, że sam chciał, by mama wykonała mu tatuaż, jednak gdy tatuowanie zaczęło go boleć, kobieta stwierdziła jedynie: "Skoro już zaczęliśmy, to skończymy".
Prosiły ją, by przestała
Taka sama sytuacja miała miejsce w przypadku najmłodszej córki 35-latki. Dziewczynka podczas wykonywania tatuażu skarżyła się na silny ból, jednak matka nie przerwała prac.
Prokurator Linda Caneus zaznaczyła, że "nigdy w swojej 25-letniej karierze nie spotkała się z podobnym przypadkiem". Matce grozi teraz kara więzienia. - To poważna sprawa. Dzieci są bezbronne, dom powinien być dla nich bezpiecznym środowiskiem - podsumowała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Chciał okraść sklep i zaatakował kasjerkę. "Pracownica okazała się bardziej zdeterminowana"
- Nowe informacje ws. 4-miesięcznej Nadii, która z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala. Jaki jest jej stan?
- 3-latek usnął pod płotem przedszkola. "Taka sytuacja nie miała prawa się wydarzyć"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: rmf24.pl
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto