Rodzicu! Nie oceniaj dziecka przez pryzmat ocen w szkole

Co robić, gdy Twoje dziecko ma wciąż słabe stopnie, choć bardzo się stara? Odpuścić i zaakceptować rzeczywistość czy zmuszać do nauki i korepetycji? W studiu Dzień dobry TVN gościliśmy Edytę Plich, ekspertkę edukacyjną oraz trenerkę umiejętności wychowawczych Sylwię Anderson-Hanney.

Wychowanie przez wzmacnianie

Niestety większość rodziców wciąż myśli „ocenowo”. To błąd. Zdaniem Edyty Plich szufladkowanie dzieci ze względu na oceny w szkole nie ma sensu. Istnieje wiele dowodów na to, że by osiągnąć sukces w życiu dorosłym i zawodowym, wcale nie trzeba być wzorowym uczniem w szkole. Ważne, aby rozwijać to, w czym jesteśmy dobrzy i co nas interesuje.

Dzieci powinniśmy akceptować takimi jakie są. Pomagać im wzmacniać kompetencje, ale przede wszystkim te mocne. Rozwijać ich mocne strony, a nie przejmować się aż tak bardzo tymi słabszymi.

- dodała Sylwia Anderson-Hanney.

Kiedy dziecko się stara, ale ma słabe oceny

Jeżeli pojawiają się problemy w szkole trzeba w pierwszej kolejności zastanowić się, z czego one wynikają. Czy to kwestie zaległości, czy może są to problemy emocjonalne.

Bywa, że jest to wina nauczyciela, który nie potrafi przekazać swojej wiedzy i wytłumaczyć uczniom tego, czego oni nie potrafią zrozumieć. Może być też tak, że to sam przedmiot będzie stanowił dla dziecka problem, bo ma zdolności w zupełnie innym kierunku.

-zaznacza Edyta Plich.

Kiedy już rozpoznamy przyczynę, dlaczego dziecko nie radzi sobie z danym przedmiotem należy z nim o tym porozmawiać. Jeżeli nie ma komunikacji między rodzicem, a dzieckiem, to samodzielność malucha jest w ten sposób ograniczana.

Rodzic powinien zaoferować swoją pomoc w rozwiązaniu problemu, ale na zasadach dziecka. Obłożenie korepetycjami i śrubowanie wyników może mieć efekt zupełnie odwrotny – dziecko się zniechęci do uczenia. To dziecko powinno chcieć walczyć o wyniki, a nie rodzice!

Zobacz też:

Autor: Magdalena Gudowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości