Czy powinniśmy życzyć sobie “smacznego”? Zaskakująca rada Roberta Makłowicza

Robert Makłowicz
Robert Makłowicz
Źródło: x-news
Robert Makłowicz stara się pozostawać w stałym kontakcie ze swoimi obserwatorami. Z tego też powodu ruszył z cyklem “MakłowiczMovie” na Instagramie, w którym odpowiada na zadawane mu przez fanów pytania. Podróżnik odniósł się m.in. do konwenansu mówienia "smacznego" przed posiłkiem. Był przy tym bardzo krytyczny.

"MakłowiczMovie" - co to takiego?

“MakłowiczMovie” ma być z założenia formą Q&A, czyli sesją pytań i odpowiedzi, organizowaną co miesiąc na Instagramie krytyka kulinarnego. Z pierwszego odcinka dowiadujemy się m.in., czy istnieje potrawa, której Makłowicz nie lubi.

- Nie ma takiej potrawy. Każda może być doskonała, a może być niedobra. Nie przychodzi mi do głowy nic takiego, czego bym a priori nie znosił. Nawet jajka na twardo, które nie są moją ulubioną rzeczą, jeśli się je skropi sokiem z cytryny, jak to się robi w Grecji czy na Cyprze - smakują mi - odpowiedział Makłowicz.

Robert Makłowicz uczy etykiety

Jeden z obserwujących postanowił dowiedzieć się, czy wskazane jest mówienie przy stole "na zdrowie", zamiast "smacznego"? Kwestia ta jest podstawą sprzeczek w wielu polskich domach.

- Z mojego punktu widzenia zwrot "smacznego" jest trochę obciachowy. Wiem, że on jest stosowany powszechnie i wszedł w zwyczaj. Jeśli życzymy ludziom zgromadzonym przy stole "smacznego", to mamy założenie, że to co zostało podane, może być niesmaczne. Czyli: życzę wam, żeby to było smaczne - powiedział podróżnik.

Makłowicz przywołał również zwroty, z których korzysta się przy stole w innych krajach. Zarówno "bon apetit" jak i "guten appetit" odnoszą się do apetytu, a nie walorów smakowych podanego dania.

- Na zdrowie jest jak najbardziej sensowne, bo chodzi o to, żeby ten posiłek, który zjemy, nam służył - skwitował Makłowicz.

Zobacz także:

Za co internauci kochają Makłowicza?
Źródło: x-news

Autor: Milena Jaworska

Źródło zdjęcia głównego: x-news

podziel się:

Pozostałe wiadomości