Nianie z piekła rodem. "Nawet nie przyszła pożegnać się z dziećmi"

DD_20211130_Niania_REP
Poszukiwania niani to prawdziwe wyzwanie. Jest to przecież osoba, której udzielamy olbrzymiego kredytu zaufania, powierzając opiekę nad dzieckiem i wpuszczając do domu. O swoich doświadczeniach z zatrudnianiem niań opowiedziały: Agata Rubik i Marta Lech-Maciejewska. Z kolei psycholog Paulina Mierzejewska wyjaśniła, na co zwrócić uwagę w poszukiwaniu niani idealnej.

Agata Rubik o wychowaniu dzieci

Agata Rubik jest mamą dwóch córek. Helena i Alicja mają obecnie 12,5 roku orz 8,5 roku. Pierwsza niania pojawiła się w domu, gdy młodsza córka miała pół roku. W poszukiwaniu opiekunki żona Piotra Rubika kieruje się intuicją. Zanim jednak zdecyduje się na spotkanie z potencjalną nianią, przeczesuje internet, sprawdzając, jak dana osoba prezentuje się w sieci. Pierwsze spotkanie stara się organizować na neutralnym gruncie.

- Jak spotykam się z ludźmi, to nie każdy mnie rozpoznaje - zdradza Agata Rubik. - Dwie nasze nianie, które wpuściliśmy do domu, obie były w szoku, że jest tam Piotr, nie spodziewały się tego.

Z kolei Marta Lech-Maciejewska żartuje, że jest weteranką poszukiwania niań. Wychowując dwóch chłopców, 7-letniego Mieczysława i 5-letniego Zygmunta, zatrudniła kolejno aż siedem pań.

- Zaczęło się niewinnie, bo pierwszą nianią, była pani, która pomagała nam ogarniać dom i zostawała na kilka godzin z naszym starszym synem Mieczysławem, jak chcieliśmy wyjść na randkę - wspomina Marta. - Później znaleźliśmy drugą nianię, po znajomości i znałam jej historię rodzinną. (...) Czym innym jest szukanie niani dla bardzo małego dziecka, musimy sprawdzić wiele elementów, bo dziecko nam nie powie, jeśli będzie coś nie tak z tą nianią, a czym innym jest szukanie niani dla dwóch gagatków: 5 i 7-latka, którzy doniosą rodzicom o każdym fałszywym kroku opiekunki.

Jakie pytania zadać potencjalnej niani

Psycholog zaznacza, że zamiast zadawania hipotetycznych pytań, warto postawić kandydatkę w konkretnych sytuacjach, aby zobaczyć jej reakcje.

- Proponowałabym zapytać np. "co by pani zrobiła, gdyby dziecko nie chciało zjeść obiadu" - radzi Paulina Mierzejewska. - I wtedy patrzymy, czy standardy niani nam odpowiadają, czy to jest dla nas ważne. Zaczęłabym od pytań "co byś zrobiła, gdyby coś się wydarzyło".

Warto zwrócić uwagę na to czy na spotkanie z dzieckiem przychodzi w szpilkach czy dresie. Oczywiście istotny jest również sposób, w jaki próbuje nawiązać kontakt z dzieckiem. Warto też zwrócić uwagę, czy jej reakcje na emocje i potrzeby dziecka jest spójne z tymi, który są praktykowane w domu. Zawsze też należy być przygotowanym na to, że nawet najbardziej żmudne poszukiwania mogą zakończyć się porażką.

- Wybraliśmy nianię, która okazała się być świetna, dzieci się w niej zakochały - wspomina Marta Lech-Maciejewska. - Na rozmowie kwalifikacyjnej powiedziała, że bycie nianią to jest jej marzenie jej życia i chce nią być do końca swoich dni. Chodziła z dziećmi na jakieś zajęcia, one się do niej przywiązały, to była niania marzeń. Mary Poppins w Polsce. Po miesiącu zadzwoniła i powiedziała, że znalazła prace w biurze i w sumie to nianiowanie traktowała jako taki plan B, to było dla niej za ciężkie i mozolne. Nawet nie przyszła pożegnać się z dziećmi. To było bardzo trudne, bo o ile my przeszliśmy do działania i szukaliśmy nowej niani, to w życiu naszych dzieci pojawiła się wyrwa.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także

Autor: Adam Barabasz

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana