Dziesięciolatkę bolał ząb. Przyczyną okazał się być złośliwy guz mózgu wielkości piłki golfowej

dziewczynka z rzadkim nowotworem
gorodenkoff/Getty Images
Źródło: iStockphoto
Mała Lucie żaliła się na ból zęba. Dziewczynka narzekała też na rozmyte widzenie. Lockdown i odwołane wizyty lekarskie opóźniły straszną diagnozę. Dopiero po roku okazało się, że dziesięciolatka ma wyściółczaka - złośliwego guza mózgu.

Lucie Thomson żaliła się na ból zęba. Przyczyną był guz mózgu

Dziesięciolatka z Liverpoolu bawiła się ze swoimi trzema siostrami, gdy nagle poczuła straszliwy ból zęba. Dziewczynka wróciła do domu, żaląc się na dolegliwości. Do incydentu doszło w marcu 2020 r. Niedługo potem w Wielkiej Brytanii ogłoszono lockdown, a wizyta Lucie u dentysty została odwołana.

- Po kilku dniach ból ustał - wyjaśniła mama dziewczynki w rozmowie z "Daily Mail" - Sama musiałam mieć usuwanego zęba mądrości, podobnie jak moja najstarsza córka Lacey. To rodzinne. I myśleliśmy, że w przypadku Lucie nie mamy do czynienia z niczym innym - dodała zdruzgotana diagnozą swojego dziecka Jayne Fagan.

Dziewczynka narzekała na zamglone widzenie. Optyk wysłał ją na ostry dyżur

Po kilku miesiącach ból zęba powrócił, a lekarze z uniwersyteckiego szpitala stomatologicznego zaczęli podejrzewać ropień. Dziewczynce usunięto dwa zęby. - Była bardzo dzielna - podkreśla mama - poszła do szkoły następnego dnia, a gdy wróciła, czuła się źle.

Po kolejnej wizycie u lekarza Lucie zaczęła się żalić również na wzrok. - Mówiła, że bolą ją oczy i nie widzi dobrze - wspomina Jayne. Rodzice zabrali więc dziewczynkę do optyka, a ten zalecił natychmiastową wizytę na ostrym dyżurze. Tam na rodzinę czekała druzgocąca diagnoza - dziecko miało guza mózgu wielkości piłki golfowej. Potrzebna była natychmiastowa operacja. Trwała 7 godzin. Dowiedziawszy się o faktycznej przyczynie stanu swojej córeczki, Jayne zemdlała. Dziewczynka miała bardzo rzadki przypadek wyściółczaka. Dla przykładu, w latach 2006-2010 wśród angielskich małych pacjentów walczących z nowotworem mózgu tylko 2 proc. usłyszało taką diagnozę.

Teraz Lucie czeka radioterapia. Leczenie przebiega etapowo. - Jest bardzo dzielna, to cudowne dziecko, wszystko przyjmuje ze spokojem - mówi mama, która zaznacza, że najgorsze były miesiące zaostrzonych restrykcji covidowych, gdy ani partner Jayne, Liam, ani reszta rodziny nie mogli odwiedzić dziewczynki. - Gdybyśmy nie wzięli jej wtedy na kontrolę wzroku, to wszystko przeszłoby niezauważone - mówi mama Lucie ze zgrozą i zachęca do regularnych badań.

Zobacz wideo: Niewidzialny front – rzeczywistość polskich szpitali

Zobacz też:

Agnieszka Kaczorowska o groźbach pod adresem jej córki. "W Polsce za mało się mówi o darknecie i porwaniach"

W "Kanapowcach" Kamil i Kuba schudli łącznie ponad 40 kg. "Na początku przebiegnięcie 100 m było mordęgą"

Endometrioza. Czym jest ta choroba? "Kobiety na diagnozę czekają latami"

Autor: Ola Lipecka

Źródło: Daily Mail UK

Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto

podziel się:

Pozostałe wiadomości