Gwiazdy filmu "Challengers"
Za kamerą stanął Luca Guadagnino, reżyser, który swoim "Tamte dni, tamte noce" otworzył drzwi do kariery młodemu Timothée Chalametowi. Tym razem w głównych rolach obsadził równie charyzmatycznych aktorów: znanego z "West Side Story" Mike'a Faista, księcia Karola z "The Crown", czyli Josha O'Connora i gwiazdę "Diuny", Zendayę.
"Challengers" - film z tenisem w tle
Jak wyglądało przygotowanie aktorów do ról tenisistów?
- Mówiąc szczerze, to byłem zadowolony z efektu. Wszyscy poświęciliśmy bardzo dużo czasu na trening, a potem na próby do filmów, no i na siłownię. Ale oczywiście ogromna część tych scen z meczy tenisowych jest skomplikowana. Kiedy obserwuje cię kamera, to ten czas jest cenny, trzeba postępować uważnie. Aktorzy, nie wspominając już o tenisistach, machający rakietą tenisową przed kamerą, to gotowy przepis na katastrofę. Musieliśmy kombinować, jak to wszystko pokazać na ekranie. No, żadne z nas na pewno nie będzie grać profesjonalnie - żartuje Josh O'Connor.
Tenisiści są tak skupieni na wygranej, że w ogóle nie dostrzegają świata dookoła. Czy postawa, że cel jest najważniejszy, jest bliska aktorom?
- Na co dzień tworzymy sztukę, tutaj nie da się zmierzyć wyniku. To znaczy są różne gale, nagrody, raczej mam na myśli, że nie mamy podium, nie przekracza się linii mety, nikt nie może wskazać konkretnie jednego zwycięzcy, bo to bardzo subiektywne - tłumaczy Mike Faist.
- Na pewno między nami na planie nie było żadnej rywalizacji, wszyscy czuliśmy się onieśmieleni. Każdy film to wysiłek zespołowy, wszyscy muszą być najlepsi, być najlepszą wersją siebie, pracując na rzecz ludzi dookoła. Ja staram się dla Zendayi, ona stara się dla mnie, razem staramy się dla ekipy, która również daje z siebie wszystko. Robienie filmów to sport zespołowy, a nie rywalizacja - zapewnia aktor.
Zendaya wspomina spotkanie z Igą Świątek
Zendaya spotkała się niedawno z jedną z najsłynniejszych Polek, liderką rankingu WTA, Igą Świątek.
- Było świetnie. Przemiła osoba. Udało mi się też zobaczyć jej mecz, co było niesamowite. I tylko upewniło mnie w postanowieniu, że nigdy, przenigdy nie zajmę się tenisem profesjonalnie. Iga jest zjawiskiem, jej ruchy to poezja. I do tego była po prostu dla mnie bardzo, bardzo miła. Pogadałyśmy trochę. Ucieszyłam się, że zobaczy nasz film, ale byłam też zawstydzona. Mam nadzieję, że jej się spodobał - mówi gwiazda.
Czy miała już lekcję tenisa, którą obiecała jej Iga?
- Nie jestem gotowa, by tak bardzo się ośmieszyć, chyba mnie rozumiesz. Nie ma mowy, żeby to się wydarzyło. Może, może partyjka air tenisa, ale tu pewnie też bym dała plamę, a Iga dałaby mi do wiwatu. Ja w głębi serca jestem bardzo nieśmiałą osobą i chyba nie zniosłabym tego dobrze - przyznaje z uśmiechem Zendaya.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Zofia Zborowska pochwaliła się ciążową sesją. "Na drugim zdjęciu uśmiech jak Keira Knightley"
- Natalia Kukulska stworzyła teledysk dla córki. Powstał z archiwalnych nagrań. "Podróż pełna wzruszeń"
- Urodzinowa niespodzianka dla Joanny Kryńskiej. "Po operacji mam drugie życie"
Autor: Luiza Bebłot
Reporter: Anna Tatarska