"Błękitnookie" bliźniaczki zachwyciły Internet
Megan i Morgan to 10-letnie bliźniaczki, które popularność zyskały dzięki swojej nietypowej urodzie. Siostry urodziły się z błękitnymi oczami, które internautom przypominają krystalicznie czystą wodę. Ciemna karnacja sióstr oraz ich bujne, kręcone włosy jeszcze bardziej podbijają to unikatowe spojrzenie.
Stephani, mama Megan i Morgan podzieliła się pierwszym zdjęciem, gdy dziewczynki miały cztery lata. Fotografie od razu zachwyciły internautów, a ich rozpoznawalność zaczęła rosnąć. Dziewczynki zostały okrzyknięte mianem "Trueblue Twins", czyli "prawdziwie błękitne bliźnięta".
Krystaliczne spojrzenie bliźniaczek to nie jedyna cecha, która wyróżnia dziewczynki. Jak zauważyli komentujący, jedna z sióstr ma oczy w dwóch kolorach - jedno jest błękitne, a w drugim przebija się ciemnobrązowy odcień, co daje niebywały efekt.
Wyjątkowe spojrzenie
Popularność "błękitnookich sióstr" jest tak duża, że dziewczynki coraz częściej występują na lokalnych wydarzeniach oraz biorą udział we współpracach marketingowych, a ich profil obserwuje prawie 900 tysięcy osób.
Wraz z rosnącą rozpoznawalnością część komentujących powątpiewa, czy kolor oczu sióstr jest naturalny. Internauci sugerują, że matka celowo zakłada siostrom niebieskie soczewki. Rodzice Megan i Morgan odpierają te ataki, zapewniając, że ten niebanalny kolor oczu dziewczynki odziedziczyły po mamie.
Stephani jest świadoma ich rosnącej popularności, wynikającej z niezwykłego spojrzenia. Podkreśla jednak, że to dla nich przede wszystkim zabawa i nigdy nie będzie namawiać dziewczynek, żeby w przyszłości zostały profesjonalnymi modelkami.
Bliźniaczki na Instagramie zjednały sobie rzeszę fanów, w komentarzach zachwytów nie brakuje.
- Wow, dziewczynki są przepiękne, a oczy zachwycają - napisała jedna osoba. - Najpiękniejsze dziewczynki, jakie w życiu widziałam - dodała druga. - Kocham je, są zachwycające - podsumowała trzecia.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Nauczycielka wyznała, co opowiadają jej dzieci w przedszkolu. "Mama nie wyczyściła mi uszów"
- Otworzyli przedszkole dla psów: "Dostawaliśmy dziesiątki komentarzy"
- Przedszkole nie godzi się na awaryjne podanie adrenaliny. Lekarz: "Nie ma w tym personelu chęci niesienia pomocy"
Autor: Anna Gondecka
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Royalty-free/GettyImages