Reżyserski debiut Olgi Bołądź - „Alicja i żabka” to film, który porusza trudny temat. „Ja chciałam pokazać ludzką historię, ludzki dramat”

Olga Bołądź w Dzień Dobry TVN
Olga Bołądź to znakomita aktorka, która znana jest z tego, że nie boi się nowych wyzwań. Niedawno gwiazda stanęła po drugiej stronie kamery i nakręciła film o aborcji. Premierowy pokaz „Alicji i żabki” odbył się podczas 60. Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

„Alicja i żabka” - Olga Bołądź debiutuje w roli reżyserki

Scenariusz filmu zainspirowała prawdziwa historia 14-latki, której w 2008r. szpital odmówił dostępu do legalnej aborcji.

Ci, którzy uważali, że powinna zostawić dziecko, i ci, którzy uważali, że powinna dokonać aborcji, zaczęli urządzać nad nią, o niej i nad jej brzuchem dantejskie sceny

– powiedziała aktorka.

Odkryto jej tożsamość, mamie zabrano prawa do opieki nad tą 14-letnią dziewczynką. Wszyscy ją potępili i oczywiście dziewczynka z mamą zostały same, bo tak często bywa w tych sytuacjach, że to jest problem kobiecy

– dodała po chwili.

Współautorkami scenariusza są Olga Bołądź, Julita Olszewska, Jowita Radzińska i Magdalena Lamparska, które tworzą fundację "Gerlsy". Autorkom zależało na tym, żeby ich dzieło trafiło do młodej widowni, dlatego historia została opowiedziana poprzez obrazy i nie próbuje dzielić rzeczywistości na dobro i zło.

Uważam, że każdy ma swój rozum i oglądając ten film wyciąga własne wnioski

– wyjaśniła Olga Bołądź.

Film inspirowany życiem

Prace nad scenariuszem do filmu „Alicja i żabka” rozpoczęły się latem 2016, na krótko przed pierwszym Czarnym Protestem.

Okazało się, że ten temat przyszedł do wielu z nas, wielu kobiet i była potrzeba porozmawiania na jego temat

– wyznała Olga.

Zapytana o to, jak udało jej się zachować neutralność reżyserując tak trudną historię, odpowiedziała:

Ja nie mogę dać komuś żadnej rady. Uważam, że to jest tak trudna decyzja, która należy do tej kobiety albo do rodziny. Ja chciałam pokazać ludzką historię, ludzki dramat, który tam się rozgrywa i, że dla tej dziewczynki jest to tak trudne, a ona ma tak bogatą wyobraźnię, więc ucieka w głąb króliczej nory i tam przeżywa to wszystko jeszcze raz

Fundacja Gerlsy

„Alicja i żabka” to projekt, który powstał w ramach założonej przez Olgę Bołądź, Julitę Olszewską, Jowitę Radzińską i Magdalenę Lamparską fundacji "Gerlsy". Ich celem jest prezentowanie kobiecych historii i stworzenie przestrzeni, w której kobiety mogłyby mówić o sobie i sprawach dla siebie ważnych. Niedawno fundacja połączyła siły z "Kulturą w Sieci" i wspólnie organizuje warsztaty ze scenopisarstwa.

Chcemy nauczyć ludzi, którzy jeszcze nigdy nie pisali, scenopisarstwa i przygotowujemy się do takich online’owych kursów

– oznajmiła Bołądź.

Dodatkowo, "Gersly" stworzyły swój własny serial opowiadający o seksualności kobiet w Polsce. Scenariusz został już nawet sprzedany czeskiemu producentowi, który zajmie się realizacją projektu.

Mamy jakąś taką potrzebę opowiadania o sobie i rozliczania się z pewnymi rzeczami, które z jednej strony są oczywiste. Ja nie chcę odkrywać niczego na nowo, ani żadna z nas, ale chcemy o tym opowiadać, bo każde pokolenia ma ochotę opowiedzieć o sobie, a my – kobiet w Polsce, mamy jednak sporo rzeczy, z którymi musimy się porozliczać, opowiadać i dlatego potrzebujemy takich bohaterek w filmie, które nie są doskonałe, które są prawdziwe i opowiadają o sobie poprzez swoją seksualność

– podsumowała aktorka.

Więcej informacji o produkcjach prezentowanych na 60. Krakowskim Festiwalu Filmowym znajdziesz na stronie organizatorów.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

„Kobieta w wielkim mieście”- książka napisana, by dać kobietom otuchę i nadzieję

Magdalena Lamparska o rozbieranych scenach w „365 dni”: „Przyszedł taki ludzki wstyd, który musiałam pokonać”

Magdalena Lamparska w rodzinnym mieście. Jak aktorka wspomina dzieciństwo?

Autor: Agata Polak

podziel się:

Pozostałe wiadomości