Barbara Kurdej-Szatan zdobyła się na szczere wyznanie. "W ciąży przechodziłam COVID-19"

Kamil Piklikiewicz/East News
Kamil Piklikiewicz/East News
Barbara Kurdej-Szatan we wrześniu została po raz drugi mamą. W najnowszym wywiadzie wyjawiła, że w czasie ciąży walczyła z koronawirusem. - To było dla mnie ogromnie stresujące - wyznała.

Barbara Kurdej-Szatan była zakażona COVID-19

Barbara Kurdej-Szatan w wywiadzie dla magazynu "Viva!" wyznała, że wraz z mężem Rafałem Szatanem starali się zachować wszelkie środki bezpieczeństwa, ale mimo to nie udało im się uniknąć zakażenia COVID-19.

- Przez pewien czas byliśmy zamknięci na wsi u moich rodziców, potem długo w domu. Gdy można już było wychodzić, to i my z tego korzystaliśmy, bo byliśmy stęsknieni towarzystwa przyjaciół, wyjścia na miasto, do restauracji... Ale byliśmy ostrożni! Chociaż koronawirusa i tak wszyscy musimy przejść. My to już mamy za sobą - oświadczyła aktorka.

"To było ogromnie stresujące"

Następnie przyznała, że kosztowało ją to wiele nerwów. - W czasie pandemii byłam w ciąży i przechodziłam COVID-19. To było dla mnie ogromnie stresujące. Na szczęście okazało się, że Henio był bezpieczny. Urodził się całkowicie zdrowy. I wstrzeliliśmy się w ten moment, że Rafał mógł przy mnie być podczas porodu - powiedziała na łamach magazynu.

Na szczęście aktorka i Rafał Szatan najbardziej stresujące chwile mają już za sobą. Teraz w pełni zdrowia mogą celebrować pierwsze święta Henia. 6 grudnia w mediach społecznościowych mogliśmy już zobaczyć, jak rodzina Szatanów śpiewa "Santa Claus is coming to town". Po zamieszczonym nagraniu śmiało możemy stwierdzić, że w 100 proc. wykorzystają wspólnie spędzony czas.

Zobacz też:

Jak wyglądały Mikołajki u Szatanów? Internauci pokochali to nagranie

Boże Narodzenie w domu dziecka. "W wigilię jest najtrudniejszy moment"

Magda Gessler przygotowała świąteczny prezent dla wnuczki: "Będzie ją chronił od złych spojrzeń"

Zobacz wideo: Dlaczego warto pobrać krew pępowinową? Basia Kurdej-Szatan: "Zapewniam bezpieczeństwo dziecku"

Autor: Dominika Czerniszewska

Źródło: "Viva!"

podziel się:

Pozostałe wiadomości