Robert wprowadził sobie reżim "bezwęglowodanowy" od sierpnia. Nigdy nie był fanem chleba, ryżu czy makaronów. Uważa, że węglowodany powodują poczucie przesytu, źle się po nich śpi, boli brzuch. Jego ulubioną potrawą są steki. Doskonale zna się na ich przygotowaniu, wie z jakich rodzajów mięsa je robić, w czym je marynować.