"Hotel Paradise 3". Kornelia i Krzysztof opuszczają program. "Nie chce mi się komentować. Jestem w opór zawiedziona"

Kornelia i Krzysztof
Player.pl
Wczorajszy odcinek "Hotelu Paradise" zostawił widzów w niepewności. Z jednej strony wiadomo już, że Bibi i Simon oraz Basia i Krystian przeszli do kolejnego etapu, z drugiej-nie wiadomo było, która z pozostałych dwóch par odpadnie. Wszystko stało się jasne już na początku dzisiejszego odcinka. Program, decyzją pozostałych uczestników, opuścili Kornelia i Krzysztof. Według nich to właśnie oni mieli najmniejszą szansę na miłość po zakończeniu show.

Kornelia o decyzji pozostałych uczestników

Kornelia wydawała się zaskoczona werdyktem pozostałych uczestników. - Ja jestem zdania, że żeby nazwać relację miłością, trzeba najpierw zbudować przyjaźń - powiedziała tuż po ogłoszeniu werdyktu. Chwilę później emocje wzięły jednak górę. - Nie chce mi się komentować. Jestem w opór zawiedziona - powiedziała Basi, Kornelia. - Ja nie chciałam być w finale, trzymałam kciuki za was - tłumaczyła z kolei Bibi. - Jak ktoś się liże po jednym dniu, tak jak Marcin miał relację z Nathalią, a teraz ma z Kariną, to nie jest prawdziwa relacja, tylko Marcin się bawi - kontynuowała. - Jest mi przykro, bo myślałam, że ktokolwiek tutaj jest po mojej stronie.

Maurycy komentuje odejście Kornelii i Krzysztofa

Emocje związane z opuszczeniem programu przez Kornelię i Krzysztofa przeniosły się także na wieczorną Pandorę. W obliczu informacji, które wyszły na jaw, w trakcie rozmowy głos zabrał także Maurycy, który zapytał pozostałych w programie uczestników, jak zapatrują się na to, co się stało. Bibi tłumaczyła, że to, co wydarzyło się między Karą i Marcinem, stało się, kiedy nie było jej w Hotelu, ale zapewniła też, że ona całym sercem jest za Nathalią.

- Czyli jak odpuliliście Kornelię i Krzysia, to chodziło o to, że święta trójca idzie do końca, czy dlaczego?- dopytywał Maurycy. Bibi z Simonem tłumaczyli, że pytanie brzmiało, kto ma najmniejszą szansę na miłość po programie, a między Kornelią i Krzysiem nie ma chemii. - No ale wychodzi na to, że oni też nie mają szansy na miłość, skoro Marcin cały czas twierdzi, że się nie zakocha w programie - zripostowała Sara. - Dla mnie to jest "święta trójca do końca". Ja bardziej cenię szczerą relację, prawdziwą, która wie na czym stoi - podsumował Maurycy. Głos zabrała także Basia, która tłumaczyła, że zagłosowała w taki sposób, bo... zrozumiała, że Krzyś chce odejść.

W tym odcinku to pozostali uczestnicy decydują, które pary przejdą do finału. Kto odpadnie tuż przed nim? Dowiemy się już jutro.

Zobacz wideo: Sonia w piosence „Oto Raj”

Zobacz więcej:

Autor: Katarzyna Lackowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości