Krystyna Janda i Jarosław Mikołajewski z prestiżową nagrodą. Wcześniej otrzymali ją m.in. Helen Mirren i Ennio Morricone

Najnowsze wiadomości z życia gwiazd
Źródło: Dzień Dobry TVN
Popularna aktorka oraz poeta i tłumacz zostali uhonorowani włoską nagrodą Premio Apoxiomeno. Wyróżnienie to przyznawane jest przez International Police Association. Polskich artystów doceniono za szerzenie idei pokoju, bezpieczeństwa i sprawiedliwości.

Krystyna Janda z nagrodą Premio Apoxiomeno

Krystyna Janda i Jarosław Mikołajewski zostali dostrzeżeni przez kapitułę nagrody Premio Apoxiomeno. Włoskie wyróżnienie jest przyznawana osobistościom, których działalność zawodowa podnosi prestiż działania pracy policji. Jak przekazała "Gazeta Wyborcza", w uzasadnieniu werdyktu podkreślono zasługi aktorki oraz "całokształt odważnej wieloletniej twórczości filmowej i teatralnej o zasięgu światowym propagującej prawo każdego człowieka do wolności, godności i szacunku".

Jarosław Mikołajewski, poeta i tłumacz języka włoskiego, został uhonorowany za "za wszechstronną twórczość literacką i translatorską promującą język i kulturę włoską na świecie, przyczyniając się tym samym do budowy pokoju i bezpieczeństwa przez kulturę".

Janda i Mikołajewski wspólnie pracowali nad spektaklem "Aleja Zasłużonych" w warszawskim teatrze Polonia. Wiersz Mikołajewskiego pojawił się również w filmie "Słodki koniec dnia", za który aktorka dostała nagrodę na festiwalu Sundance.

Premio Apoxiomeno

Nagroda jest przyznawana od 25 lat. Wśród laureatów znajdują się nazwiska takich sław jak Gina Lollobrigida, Colin Firth, Matt Dillon, Helen Mirren, Ennio Morricone, Nikita Michałkow oraz Abel Ferrara. Laureaci otrzymują statuetkę projektu Arezzo Carlo Badiego przedstawiającą greckiego atletę.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

Autor: Adam Barabasz

Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Krupa/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana