Bartek Jędrzejak pokazał, jak mieszka. "Dla mnie dom to przede wszystkim cięte kwiaty i świece"

Bartek Jędrzejak pokazuje swój dom. „Kocham świece do tego stopnia, że jeżdżą ze mną na wyjazdy”
Bartek Jędrzejak jest niezwykle pogodnym i ciepłym dziennikarzem, co widać nie tylko w jego sposobie bycia, ale także we wnętrzach jego domu. Pogodynek udowodnił to w Uwadze! TVN, w której oprowadził widzów po swoich czterech ścianach.

Ulubione pamiątki Bartka Jędrzejaka

Bartek Jędrzejak został pogodynkiem przez przypadek. Jeszcze w Poznaniu, gdy był młodym reporterem w innej telewizji, wyznaczono go do nowego zadania. Ku własnemu zaskoczeniu spodobała mu się ta rola, ponieważ wiązała się z podróżami, które Bartek uwielbia. W swoim domu ma nawet ścianę z magnesami ze swoich wypraw.

- Ściana wspomnień, ściana podróży. Przywożę z każdego miejsca gdzie jestem magnesy i robię to od lat. Na początku były to tylko miejsca, w których ja byłem, a potem znajomi jak zaczęli przychodzić i zobaczyli tę ścianę magnesów, to również z różnych miejsc mi je przywożą. Każdy z tych magnesów to jest wspomnienie, natomiast są takie magnesy, z którymi jestem szczególnie blisko - opowiadał Bartek Jędrzejak.

Bartek Jędrzejak pokazał swój dom

Pogodynek TVN jest optymistą i radosnym człowiekiem, który podchodzi do ludzi z życzliwością. Jest także niezwykle ciepły oraz rodzinny, przez co w jego domu znajduje się wiele zdjęć najbliższych. W centralnym miejscu w salonie natomiast wyeksponowana jest Telekamera. Od kiedy o niej marzył?

- Od kiedy świadomie zacząłem pracować w telewizji. To są takie nasze polskie Oscary - mówił Bartek Jędrzejak.

Na półkach przykuwają uwagę również niezwykle klimatyczne elementy. Dziennikarz tęskni za nimi, gdy jest w podróży, dlatego też w pokojach hotelowych zapala świece, by przypominały mu własne cztery kąty.

- Szczególnie ważny jest dla mnie dom. Ciepło domu, klimat... Dla mnie dom to (...) przede wszystkim cięte kwiaty i świece. Kocham świece do tego stopnia, że zabieram je ze sobą na wyjazdy - zdradził Bartek Jędrzejak.

Zobacz też:

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości