Mentorka "Projektu Lady" o pomocy: "Mogłabym podjąć próbę uratowania tych INNYCH, ale szkoda mocy"

 Tatiana Mindewicz-Puacz
Dzień Dobry TVN
Tatiana Mindewicz-Puacz szerszej publiczności dała się poznać jako mentorka w programie "Projekt Lady". Od emisji pierwszych odcinków zyskała sympatię wielu fanów, którzy bacznie obserwują ją w mediach społecznościowych. Niedawno psychoterapeutka poruszyła ważny temat dotyczący pomagania "słabszym". Czy warto to robić?

Tatiana Mindewicz-Puacz i refleksja dotycząca pomagania

Tatiana dała się poznać jako jedna z mentorek programu "Projekt Lady". W show kobieta wskazywała uczestniczkom, jak powinny postępować. Jednak, czy zawsze pomoc i zmiana drugiej osoby "na lepsze" jest możliwa i potrzeba? Temat ten psychoterapeutka poruszyła w najnowszym wpisie na Instagramie.

Dlaczego NIEKTÓRYM terapia pomaga, a INNI uważają, że "nie trafili na dobrego terapeutę" lub, że "na nich nie działa wcale". Dlaczego NIEKTÓRZY czerpią inspiracje z wybranych książek, filmów, spotkań, a INNI "nie widzą, co mieliby czerpać ...skoro ich to dotyczy". Dlaczego dla NIEKTÓRYCH błędy są lekcjami, a INNI są zdania, że "skoro to nie od nich zależy - to jak mają się czegoś nauczyć". Mogłabym podjąć próbę uratowania tych "INNYCH" i zrobić, co w mojej mocy, żeby im pomóc...ale SZKODA MOCY

– czytamy.

W dalszej części wpisu Tatiana zdradziła, że takim osobom mimo wielkiej chęci pomocy, nigdy nie uda nam się pomóc. Na pozór nieszczęśliwi, trudni i biedni, wcale nie chcą zmieniać nic w swoim życiu. Jest to typ ludzi, który żywi się tym, że jest "pokrzywdzony przez los", który za wszelką cenę pragnie utrzymania iluzji swojej wyjątkowości i bycia w centrum uwagi.

- Pewnie każdy z Was choć raz w swoim życiu próbował też to robić: ratować TYCH, którzy są WYJĄTKOWO nieszczęśliwi, WYJĄTKOWO trudni, WYJĄTKOWO biedni. Wiecie zatem, że to próby z góry skazane na porażkę. Ogromna utrata energii i poczucie klęski, kiedy na końcu słyszycie "ja już tak mam, że na mnie nic nie działa" lub w bardziej zawoalowanej formie "jestem WYJĄTKOWO beznadziejnym przypadkiem, nie ma dla mnie ratunku". Osoby, które żyją w przekonaniu, że na nie "nic nie działa" choć deklarują, że potrzebują i poszukują pomocy - bardzo często poszukują zupełnie czegoś innego: utrzymania iluzji swojej WYJĄTKOWOŚCI za wszelką cenę. To zwalnia je z obowiązku brania odpowiedzialności za swoje życie, pozwala "nic nie robić" w przekonaniu, że "robią wszystko". Karmi je własna nie szczęśliwość w taki sam sposób jak niektórych karmią światła reflektorów. W obu przypadkach chodzi o pozostawanie w CENTRUM UWAGI – dodała.

Tatiana Mindewicz-Puacz - rada dla fanów

Niestety często jesteśmy zbyt naiwni i zdecydowanie za szybko rzucamy koła ratunkowe do przypadkowych osób. Tatiana postanowiła więc dać swoim fanom dobrą radę. Jak przyznała, gdy na naszej drodze pojawi się potrzebująca osoba, musimy zdać sobie sprawę, że gdy będzie ona pragnęła zmiany w swoim życiu, będzie gotowa na wszelkie zmiany, które mogą jej pomoc. Bez wymówek i marudzenia.

- Kiedy zatem na Waszej drodze pojawi się KTOŚ, kto zada jedno z w/w pytań, zanim włączycie w sobie opcję "ratownika" i rzucicie sto kół ratunkowych, (ze swoim włącznie) uśmiechnijcie się w środku i przypomnijcie sobie, że: JEŚLI KTOŚ NAPRAWDĘ CHCE SIĘ ZMIENIĆ - JEST GOTÓW DO WYKORZYSTANIA i WPROWADZENIA W ŻYCIE WSZYSTKIEGO, CO MOŻE POMÓC – podsumowała.

Najnowsza książka motywacyjna Tatiany Mindewicz-Puacz. Co w niej znajdziemy?

Zobacz także:

Tatiana Mindewicz-Puacz z "Projektu Lady" pokazała, jak wyglądała w przeszłości. Fanka: "Nie poznałam"

Wielki finał wyjątkowej 5. edycji programu "Projekt Lady". Kto wygra?

Projekt Lady - ostatni test przed finałem. Mamy fragment najnowszego odcinka

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana