"Krzyczał do mnie <siano!>". Pani Zofia mopem pogoniła złodzieja, który groził jej bronią

Właścicielka sklepu w Pinczynie przepędziła mopem zamaskowanego mężczyznę, który chciał ukraść jej dzienny utarg. - Robiłam to odruchowo. Strach był - powiedziała naszej reporterce.

Do zdarzenia doszło w małym sklepie w Pinczynie w województwie pomorskim. Około godziny 22.00, tuż przed zamknięciem, pani Zofia myła podłogę. Była sama. W pewnym momencie do środka wszedł zamaskowany mężczyzna. Kobieta, widząc że celuje w nią przedmiotem przypominającym broń, wykazała się ogromną odwagą i bez chwili zastanowienia oblała go wodą.

Krzyczał do mnie "siano!", "siano!". Nigdy nie słyszałam takiego słowa, ale domyśliłam się, że chodzi o pieniądze

- wspomina nasza bohaterka.

Mężczyzna nie odpuszczał. Kiedy zaczął sięgać do kasy z dziennym utargiem, pani Zosia zaczęła uderzać go mopem.

Robiłam to odruchowo (...). Strach był

W końcu napastnik dał za wygraną. Z trzema paczkami papierosów, które zdążył chwycić, wybiegł ze sklepu. Pani Zofia ruszyła jeszcze w pościg za złodziejem, ale udało mu się uciec.

Skąd taka bojowość?

Trzeba przyznać, że pani Zofia wykazała się niezwykłą odwagą. Czy nauczyła się jej w czasie pracy w jednej z dyskotek?

Też, bo tam młodzież była różna, ale jakiś respekt przede mną mieli. Kiedy były bójki, to wkraczałam

Poszukiwania sprawcy

Policja po otrzymaniu zgłoszenia od pani Zofii, zabezpieczyła ślady. Obecnie trwają poszukiwania sprawcy zdarzenia. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

>>> Zobacz także:

Autor: Iza Dorf

podziel się:

Pozostałe wiadomości