Nastoletni inżynierowie i ich niezwykły wynalazek. Czym jest "SmartObroża"?

''Licealiści stworzyli obrożę z lokalizatorem dla psa''
Takie rzeczy nie zdarzają się często. Bartek Dudek i Dominik Gołąb - licealiści z Knurowa - z pomocą swojego nauczyciela stworzyli obrożę, dzięki której można odnaleźć psa nawet w najdalszych zakątkach świata. "SmartObroża" jest ich pierwszym wynalazkiem, ale już wiemy, że następne będą jeszcze bardziej zaskakujące.

"SmartObroża" - wynalazek, który zaskakuje

Pomysł zrodził się z powodu uciekającego psa Dominika. Kiedy wychodził na spacer z małym Dexterem, często wystarczyła chwila nieuwagi, a psiak uciekał.

Postanowiliśmy coś z tym zrobić. Pomogły nam zajęcia pana Donata. Musieliśmy wymyślić projekt i przez to powstał lokalizator GPS dla psa

- wyjaśniał Dominik Gołąb.

Chłopcy przyszli na zajęcia Donata Dubiela, który prowadzi Koło Naukowe Elektroniki i Informatyki. Nie umieli programować i nie znali podstaw elektroniki. Mieli za to ogromne chęci do nauki i działania.

Pan Donat nam pomógł i dał źródła informacji. Zapoznaliśmy się z częściami, które były już w tym lokalizatorze. Napisaliśmy własny program na to urządzenie – aplikację na smartfona. Połączyliśmy to wszystko, zmontowaliśmy, zmieściliśmy w wodoszczelnej obudowie, no i powstało

- opowiadał Bartek Dudek.

Pomoc nauczyciela w stworzeniu "SmartObroży"

Przez dwa lata powstawał ten projekt, jeśli pamiętam. Poprzez umiejętność czytania dokumentacji w języku angielskim, gdzie taka dokumentacja ma 500 stron, to wszystko musieli się nauczyć

- wspominał Donat Dubiel.

Nastolatkowie nie szli na skróty i sami stworzyli oprogramowanie. Nauczyciel przyznał, że jego pomoc była mała w porównaniu do czasu, jaki chłopcy poświęcili na powstanie takiego wynalazku.

"SmartObroża" działa nawet na terenie innych krajów. Nic więc dziwnego, że Bartek i Dominik otrzymali za nią nagrodę Politechniki Śląskiej.

Projektowali to jak prawdziwi inżynierowie. Od podstaw na bazie dokumentacji angielskojęzycznej do poszczególnych elementów elektronicznych

- podkreślał Donat Dubiel.

Nowy projekt - Łazik Marsjański

Tym razem w powstaniu sprzętu udział bierze tylko Bartek. Dominik obrał już inną ścieżkę naukową. Na czym będzie polegał "Łazik Marsjański"?

To jest zupełnie inny projekt, o wiele większy. Ja mam tam do zaprojektowania stereowizję, to są jakby oczy tego robota. On ma nie tylko widzieć – ma rozpoznawać przedmioty, ma wiedzieć po czym może przejechać, czego musi uniknąć. Dla mnie to jest zupełnie nowa rzecz

Przy wszystkim będzie pomagał również pan Donat. Nie możemy się doczekać efektów tej pracy!

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Przedmioty codziennego użytku z bioodpadów. Projektantka: „Staram się nadawać niepotrzebnym rzeczom nową jakość”

Biosfera 2 – projekt, który podzielił świat nauki. Na czym polegało to ogromne przedsięwzięcie?

Polska myśl techniczna w walce z koronawirusem. Wynalazki, które chronią przed zakażeniem COVID-19

Autor: Aleksandra Lewandowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości