31-latka jest mamą jedenaściorga dzieci, a chce mieć ich 15: "Mam nadzieję, że urodzę jeszcze dziewczynkę"

d3sign/Getty Images
d3sign/Getty Images
Britni Church urodziła jedenaścioro dzieci, co oznacza, że przez niemal 7 lat była w ciąży. Mimo fali hejtu, która wylewa się na rodzinę, kobieta planuje wraz z mężem powiększenie jej o kolejne potomstwo. - Przestałem się przejmować tym, co myślą ludzie. Uwielbiam mieć dużą rodzinę, zawsze jest ktoś, z kim mogę porozmawiać - stwierdziła.

Britni Church z Arkansas City w Stanach Zjednoczonych urodziła swoje pierwsze dziecko, córkę Crizman, zaledwie kilka dni po swoich 16. urodzinach. Od tego czasu powitała na świecie jeszcze 10 potomków - Jordana (14 lat), Caleba (13 lat), Jace'a (12 lat), Cadence (10 lat), Jesalyn (8 lat), Silasa (5 lat), Christophera (3 lata) i jednoroczne trojaczki Olivera, Ashera i Abela. W sumie w ten sposób była w ciąży niemal 7 lat.

Jednak pomimo stresów związanych z posiadaniem wielkiej rodziny i sporych rachunków - Britni przyznała, że ​​chciałaby więcej potomstwa.

Mam nadzieję, że urodzę jeszcze dziewczynkę. Nie sądzę, żebym miała więcej niż 15 dzieci, ale z drugiej strony nigdy nie myślałem, że będę miała ich 11

- stwierdziła.

Narodziny pierwszego dziecka

Britni Church urodziła swoje pierwsze dziecko po swoich 16. urodzinach. Ojcem malucha był jej mąż, za którego wyszła pięć dni przed narodzinami córeczki. Razem przywitali na świecie jeszcze czworo dzieci: Jordana, Caleba, Jace'a i Cadence.

Kiedy para rozstała się w 2010 roku, Britni wpadła w wir imprez i zaszła w szóstą ciążę. Po dziewięciu miesiącach przyszła na świat Jesalyn.

Czułam wielki wstyd, ponieważ zawsze chciałam, aby moje dzieci miały tego samego tatę. Ale kiedy urodziła się Jesalyn, była taka niewinna i piękna, że cały wstyd zniknął natychmiast. Była idealna. Przestałem się przejmować tym, co myślą ludzie. Uwielbiam mieć dużą rodzinę - zawsze jest ktoś, z kim mogę porozmawiać

- stwierdziła.

Przez trzy lata kobieta samotnie wychowywała szóstkę maluchów, by w 2014 roku spotkać na drodze swojego obecnego partnera, Chrisa. Rok później para przywitała na świecie pierwszego syna, Silasa. Potem Britni urodziła Christophera, a następnie trojaczki - Olivera, Ashera i Abla.

Życie 13-osobowej rodziny

Dzień Britni zaczyna się o 7.00 rano. Najpierw zajmie się trojaczkami, a potem zajęta jest przygotowaniem śniadania dla pozostałych dzieci. Do szkoły zawozi je mąż 15-osobowym Fordem Transitem. Kiedy są w szkole, Britni przygotowuje obiad i sprząta dom. W pracach może liczyć na pomoc partnera. Rodzina spożywa posiłki razem przy wielkim stole, wykonanym na zamówienie.

Życie tak dużej rodziny wymaga dużych nakładów finansowych, ponieważ Britni i Chris wydają 300 dolarów tygodniowo na artykuły spożywcze, w tym na pięć pudeł płatków śniadaniowych, 66 kartonów mleka i 600 pieluch.

Dom pary ma tylko pięć pokoi, dlatego marzy im się większe lokum. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, mamy nadzieję zbudować dom na wsi nad dużym stawem, ponieważ Chris uwielbia łowić ryby

- powiedziała kobieta, a następnie dodała:

Chcielibyśmy też mieć kilka zwierząt. Może na dobry początek dwa psy i kota.

Jak wygląda życie wielodzietnej rodziny?

>>> Zobacz także:

Wielodzietna rodzina Smykiewiczów. Są dla siebie największym wsparciem

Mają dziewięcioro dzieci i czas na własne hobby

Wielodzietność. Łatwiej z pięciorgiem niż z jednym?

Autor: Iza Dorf

Źródło: Daily Mail

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana