Praca lekarza rodzinnego podczas pandemii. Doktor Domaszewski: "W moim przypadku liczba pacjentów nie zmieniła się"

Dzień Dobry TVN
Pandemia postawiła całą służbę zdrowia na głowie. Lekarze zmuszeni są nosić specjalne kombinezony ochronne, a braki kadrowe sprawiają, że często pracują ponad siły. Jak wygląda codzienność lekarza rodzinnego w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2? Na ten temat w Dzień Dobry TVN rozmawialiśmy z Michałem Domaszewskim, lekarzem rodzinnym.

Lekarz w czasie pandemii

Michał Domaszewski jest specjalistą medycyny rodzinnej. Jak pandemia zmieniła jego codzienną pracę? Częściej udziela teleporad, a może częściej spotyka się z pacjentami w gabinecie?

- Każdy pacjent wymaga indywidualnego podejścia. Dopiero po teleporadzie i wstępnym rozpoznaniu, lekarz ocenia, czy konieczna jest wizyta w placówce czy też nie. Choć liczba przyjmowanych pacjentów w moim przypadku się nie zmieniła (dziennie jest ich ok. 40), to tylko 30 proc. wizyt jest stacjonarnych - mówił w studiu Dzień Dobry TVN Michał Domaszewski.

Mimo że wizyty stacjonarne nie są regułą, to wiele placówek je prowadzi i co ciekawe, mogą na nie zapisywać się także pacjenci chorzy na COVID-19.

- Oczywiście musimy przyjąć takiego pacjenta w izolatce, w bardzo specyficznych warunkach z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa. Wcześniej było to niemożliwe i mogliśmy jedynie jechać na wizytę osobistą do pacjenta - tłumaczył specjalista.

Od pewnego czasu lekarze mogą zlecać testy antygenowe. Jak tłumaczy Michał Domaszewski, takie rozwiązanie bardzo ułatwia pracę. Dzięki testom w ciągu kilkunastu minut wiadomo, czy chory, który zgłasza objawy charakterystyczne dla COVID-19 faktycznie jest zakażony koronawirusem SARS-CoV-2 czy też złapał "zwykłą infekcję".

Przychodnie są bezpieczne

Mimo że wizyta w placówce jest możliwe, to wielu pacjentów rezygnuje z bezpośredniego kontaktu z lekarzem. Doskonale widać to na przykładzie specjalistycznych ośrodków. Statystyki pokazują, że w przypadku osteoporozy liczba wizyt zmniejszyła się o ponad 20 proc., rzadziej odwiedzamy też reumatologów - liczba przyjmowanych pacjentów zmniejszyła się aż o 30 proc. Dlaczego tak się dzieje?

- Jeśli mówimy o osteoporozie to musimy pamiętać, że dotyka ona głównie osoby starsze, a te bardzo często boją się wychodzić z domu, boją się chodzić do lekarzy czy na wizyty kontrolne. Często też mają problem z teleporadami. To faktycznie jest trudna sytuacja, ale mam nadzieję, że już niedługo zostanie rozwiązana. Światełko w tunelu w postaci szczepień już się pojawiło - mówił specjalista.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Rewolucja w antykoncepcji. Czy teraz panowie będą zażywać pigułki?

Blue Monday nie taki straszny! Sprawdzone sposoby na poniedziałek, czyli jak dobrze zacząć tydzień?

Znana influencerka uwiodła młodszego o 14 lat pasierba, a teraz urodziła mu dziecko. "Kocham i jestem kochana"

Autor: Katarzyna Oleksik

podziel się:

Pozostałe wiadomości