Ukraińska przedszkolanka pracująca w Polsce o swojej mamie. "Schodzi do schronu po 4 razy dziennie"

Rodzice wsparli ukraińską przedszkolankę
Rodzice wsparli ukraińską przedszkolankę
Źródło: Johner Images / Getty Images
W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę cała Europa zmobilizowała swoje siły, by wesprzeć naród odpierający atak. Wojna ma wiele twarzy, ale najbardziej przerażająca jest ta, którą zmienia strach o bliskich i paraliżujące poczucie bezradności. Niespokojny moment w najnowszej historii jest prawdziwym testem z człowieczeństwa. I idzie nam naprawdę dobrze.

Wsparcie dla Ukrainy

Tetiana pochodzi z Ukrainy, ale wybrała życie w Polsce. W ojczyźnie zostawiła swoją mamę i przyjechała nad Wisłę za miłością i lepszym życiem. Zupełnie tak jak setki Polaków migrujących na zachód w poszukiwaniu godniejszych warunków. Przyjeżdżając do Polski nie przypuszczała, że będzie jej dane oglądać jej kraj walczący z okupantem. Bezpieczna odległość okazała się być przekleństwem w czasach wojny.

- Na Ukrainie mam mamę, 72 lata, która wcześniej nie chciała się do mnie przeprowadzić, a teraz została tam, pod ogniem - mówi. - Schodzi do schronu po 4 razy dziennie i w nocy też. Boi się wycia syren. A ja tutaj odchodzę od zmysłów, dzwonię, strasznie się martwię. Serce mnie boli, a jednocześnie mi rośnie przez ogromne wsparcie i pomoc od Polaków. Telefon rozrywa się, każdy, kto mnie zna chce zaproponować jakąś pomóc. Ale to nie są tylko słowa - dodaje.

Kobieta próbowała sprowadzić matkę do Polski.

Ukraina

Źródło: Dzień Dobry TVN
Wojna rozdzieliła ich z bliskimi
Wojna rozdzieliła ich z bliskimi
Tysiące uchodźców na granicy
Tysiące uchodźców na granicy
Ukraińska tożsamość a rosyjskie ambicje
Ukraińska tożsamość a rosyjskie ambicje
Atak Rosji na Ukrainę
Atak Rosji na Ukrainę
Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę
Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę

- Rodzice moich byłych wychowanków organizowali transport dla mojej mamy z Ukrainy do Polski - wyznaje. - Cały dzień gdzieś dzwonili, jeździli i prosili. I załatwili. Mama jednak na razie nie jest w stanie jechać, stan zdrowia nie pozwoli wytrzymać drogi i tych olbrzymich kolejek - przyznaje zrezygnowana.

Wsparcie uczniów

Choć ostatecznie seniorka nie zdecydowała się na podróż, to kobieta nie ukrywa, że przepełnia ją wdzięczność za okazaną bezinteresowną pomoc.

- Jestem ogromnie wzruszona i pełna wdzięczności - podkreśliła. - Jestem Ukrainką, ale mam polskie obywatelstwo. Mój zmarły mąż, Polak, zaraził mnie miłością do polskiej kultury, historii, literatury. Jestem dumna z tego, że mieszkam wśród takich ludzi! Dziękuję wam wszystkim- dodała.

Tetiana zaznacza również, że uwielbia pracę z dziećmi.

- Jednak nasz zawód jest cudowny i doceniany przez większość rodziców, nawet jeśli państwo nie za bardzo nas docenia - stwierdziła. - Takie chwile są warte dużo. Życzę wszystkim siły, zdrowia, godnej pracy i przede wszystkim pokoju - podsumowuje.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

  • 30 lat doświadczenia
  • Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
  • Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
  • Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań

Autor: Adam Barabasz

Źródło zdjęcia głównego: Johner Images / Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana