Rodzina, która ocaliła Romana Polańskiego. "Ryzykowali swoim życiem i swoich dzieci"

''Rodzina, która ocaliła Romana Polańskiego''
Dali mu schronienie, ryzykując własne życie. Chcąc odwdzięczyć się za okazane dobro, Roman Polański intensywnie szukał rodziny Buchałów. Odnalazł wnuka ludzi, którzy go ocalili. Teraz reżyser udaje się w sentymentalną podróż.

Rodzina, która ocaliła Romana Polańskiego

Mieszkali w okolicy idyllicznej, jednak ich życie dalekie było od raju. Codziennie musieli walczyć o przetrwanie. Stefania i Jan Buchałowie w trakcie II WŚ udzielili schronienia 9-letniemu wówczas Romanowi Polańskiemu. Po latach zostali pośmiertnie oznaczeni, jako "Sprawiedliwi wśród narodów świata", a medal w ich imieniu odebrał wnuk, Stanisław Buchała.

W tamtych czasach ubogo było. Nie tylko moi dziadkowie, tylko wszyscy. Nie było kokosów. Mieli swoją trójkę dzieci i przygarnęli jeszcze jedno dziecko. Mały chłopiec, blondynek. Nie mógł chodzić do szkoły, trzeba było go ukrywać. Wiedział co ma robić. Że musiał uciec gdzieś, że gdzieś się trzeba schować, nie rozmawiać z obcymi. Z getta przyszedł

- mówi mężczyzna.

Roman Polański szukał Buchałów. Chciał im podziękować. Myślał, że znajdzie rodzinę, bo jak mówi Pan Stanisław, to była rodzina.

Do kilku miesięcy temu nie wiedziałem, że jest gdzieś jeszcze w Polsce wnuczek Buchałowej, która była osobą niesłychanie szlachetną (…) Jestem wzruszony tym, że myśmy się poznali. Było tam trudno, bieda była potworna, ale dzięki temu jestem tutaj dzisiaj

- opowiada Roman Polański.

"Polański. Horowitz. Czarodzieje z Getta"

Anna Kokoszka-Romer i Mateusz Kudła są twórcami filmu "Polański. Horowitz. Czarodzieje z Getta". Jak mówi, bohaterowie szybko zgodzili się na realizację projektu. Byli pewni, że chcą zrobić go razem.

To jest długoletnia przyjaźń. Oni się poznali w okropnych warunkach, czyli w getcie krakowskim, podczas trzecich urodzin Ryszarda Horowitza. Później ich drogi się rozeszły (…) Ryszard trafił do obozów, Roman się ukrywał. Później ich drogi zeszły się tak naprawdę po wojnie, kiedy na nowo ich rodziny starały sobie ułożyć życie. Mieszkali wspólnie w jednym mieszkaniu. Razem chodzili na wagary i razem odkrywali sztukę. To, co ich połączyło, to wrażliwość na sztukę

- opowiada reżyserka.

Roman Polański i Ryszard Horowitz są w stałym kontakcie. Kiedy reżyser przyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych, często zatrzymywał się u przyjaciela. Przez cały czas mieli kontakt i mają go do dziś. Zobaczcie całą rozmowę o filmie:

Dzień Dobry TVN

Zobacz też:

Catherine Deneuve o trudnej relacji matki i córki w filmie "Prawda": "To dalekie od moich doświadczeń"

Jak dobrze znacie starą Warszawę? Przypominamy kultowe miejsca, które odwiedzały znane osobistości

Minęło 50 lat od morderstw dokonanych przez sektę Charlesa Mansona w willi Polańskiego

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Anna Korytowska

Reporter: Ewa Owczarek

podziel się:

Pozostałe wiadomości