Sonia Bohosiewicz o spotkaniu z paparazzi na wakacjach: "Nie jestem wściekła. Było mi po prostu smutno"

Sonia Bohosiewicz
Wojtek Olszanka/East News
Źródło: Dzien Dobry TVN
Sonia Bohosiewicz od kilku dni spędza wakacje nad polskim morzem. Podczas jednego z wyjść na plażę nie mogła się jednak zrelaksować, bowiem jej spokój zakłócili paparazzi. Aktorka opisała teraz w mediach społecznościowych spotkanie z uciążliwymi fotoreporterami.

Sonia Bohosiewicz na wakacjach

Znana z poczucia humoru i dystansu do siebie Sonia Bohosiewicz spędza właśnie wakacje w Juracie. Kilka dni temu jej odpoczynek zakłócili paparazzi. Gdy para fotografów zaczęła jej robić zdjęcia z ukrycia, cierpliwie to znosiła. Do czasu. W pewnym momencie podeszła do nich i poprosiła, aby odeszli. Nie przyniosło to jednak skutku, o czym aktorka poinformowała w poście w mediach społecznościowych. Na fali tej informacji wiele mediów skonstruowało newsa, że Sonia Bohosiewicz jest wściekła na fotoreporterów. Teraz artystka odniosła się do tych doniesień.

- Nagłówki krzyczą żem wściekła. Nie... Nie jestem wściekła, było mi po prostu smutno. Po półgodzinnej "krzaczastej sesji plażowej" poprosiłam grzecznie z uśmiechem na twarzy, żeby paparazzi już sobie poszli , bo denerwują się dzieci i mama, a chyba już materiału mają wystarczająco - zaczęła Sonia Bohosiewicz swój wpis na Instagramie.

Sonia Bohosiewicz o spotkaniu z paparazzi

W dalszej części swojego postu Sonia Bohosiewicz wyjawiła, że rozmowa z fotografami nie przebiegła po jej myśli. Aktorka przytoczyła ją i ujawniła, że jeden z fotoreporterów stwierdził, że ma niewystarczającą liczbę fotografii i prosił ją o wejście do wody.

Przykro mi było, gdyż jeden z nich nalegał na moje wejście do morza, bo wtedy będzie miał komplet zdjęć . - Wejdzie pani jeszcze do wody. - Już proszę idźcie. - Wejdzie pani do wody to pójdziemy. - Panowie, nie wejdę. - To przyjdziemy znowu jutro i pojutrze, a tak będzie Pani miała już z głowy. - Panowie... Ja dziś do wody nie wchodzę. - To wejdź do kolan. Kurtyna

- wspominała Sonia Bohosiewicz.

Nie był to jednak koniec sytuacji, ponieważ na drugi dzień fotograf, który był zażenowany natarczywym zachowaniem swojego kolegi, odszukał Sonię Bohosiewicz i przeprosił ją za swojego współpracownika, a także całą sytuację. Aktorka zwracając się do niego na Instagramie napisała: "I ja Panu za te przeprosiny bardzo dziękuję".

Post wywołał wielkie poruszenie wśród fanów aktorki, którzy w komentarzach okazali jej swoje wsparcie. Pisali: "Nawet jakbyś się wściekła, to uważam, że miałaś do tego pełne prawo", "Nie dziwię się, że znani ludzie wyjeżdżają na wakacje poza granice naszego kraju", "Współczuję. Ludzie potrafią być bezczelni, na szczęście nie wszyscy" czy "Proszę wypoczywać i się nie przejmować".

Zobacz także:

Zobacz wideo: Sonia Bohosiewicz o sile kobiet. "To nie jest tak, że nagle dostałyśmy mózgi"

x-news

Autor: Sabina Zięba

Źródło zdjęcia głównego: Dzien Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości