"Mój pies uratował mi życie. Pokonałem chłoniaka, teraz chcę pomagać innym"

Wojtek był zdrowym nastolatkiem, bez żadnych szczególnych objawów choroby. Pewnego dnia, słysząc o guzkach, które pojawiły się w organizmie jego psa Kropki, z ciekawości zaczął dotykać swoich węzłów chłonnych. Były twarde i powiększone. Kiedy trafił do szpitala, zdiagnozowano u niego chłoniaka Hodgkina, który zmienił jego życie nie tylko podczas leczenia.

Wojciech Wiese był wysportowanym i pełnym życia nastolatkiem. Niestety w wieku 17 lat zachorował na chłoniaka Hodgkina - rzadko występujący nowotwór krwi, który najczęściej rozwija się w węzłach chłonnych. O tym, że w jego organizmie dzieje się coś niedobrego dowiedział się dzięki swojemu psu Kropce, który chwilę wcześniej z powodu guzków i powiększonych węzłów chłonnych miał usuwane linie mleczne.

Weterynarz uznał, że może to być coś nowotworowego. Kiedy to usłyszałem, powiedziałem, że sam mam na szyi twarde guzki. To było w sobotę. W poniedziałek byłem już u lekarza rodzinnego, w środę w szpitalu specjalistycznym, a w następnym tygodniu - na onkologi i hematologii dziecięcej. Tak więc można powiedzieć, że to zasługa psa

- powiedział nasz gość.

Pobyt w szpitalu

Kiedy Wojtek zgłosił się do lekarza, jego choroba była w bardzo zaawansowanym stadium, nowotwór naciekał już na inne tkanki. Jak chłopak radził sobie po usłyszeniu diagnozy?

Przede wszystkim trzeba mówić o chorobie, a nie udawać, że nic się nie dzieje, to jest nadzwyczajna sytuacja. Ja trochę żałuję, że nie poszedłem do psychologa, bo łatwiej bym to przeżył. To nie jest wstyd

- powiedział.

Leczenie było skomplikowane i ciągnęło się bardzo długo, ale chłopak wyzdrowiał.

Medycyna i chęć pomocy innym

Mimo wcześniejszego zainteresowania naukami ścisłymi, podczas pobytu w szpitalu Wojtek podjął decyzję, że zostanie lekarzem. Właśnie wtedy zrozumiał, że to co przynosi mu największe szczęście, to wspieranie innych.

Sprawiało mi ogromną frajdę pomaganie moim kolegom, dziewięciolatkom, którzy chorowali. Grałem z nimi w scrabble, szachy. To była dla mnie taka ucieczka

- stwierdził Wojtek.

Od tamtego czasu chłopak sumiennie dążył do wyznaczonego sobie celu i dzisiaj może pochwalić się indeksem Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Został również wolontariuszem fundacji "Pokonaj Chłoniaka".

>>> Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Iza Dorf

podziel się:

Pozostałe wiadomości