Dziewczynka miała w uchu tysiąc mrówek. Lekarze byli bezradni. "To było straszne"

Untitled design - 2024-06-18T150 (2) (1)
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jaka będzie przyszłość medycyny?
Jaka będzie przyszłość medycyny?
Nowy język w trzy miesiące – jak to zrobić?
Nowy język w trzy miesiące – jak to zrobić?
Targi technologiczne w Dubaju - na co stawia świat?
Targi technologiczne w Dubaju - na co stawia świat?
Polka w gronie 5 najlepszych młodych naukowców w Azji
Polka w gronie 5 najlepszych młodych naukowców w Azji
Naukowcy chcą „wskrzesić” mamuty
Naukowcy chcą „wskrzesić” mamuty
Ile można zapamiętać w 5 minut?
Ile można zapamiętać w 5 minut?
Najpierw skarżyła się na ból, później czuła dziwne swędzenie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyła. W uchu nastolatki zagnieździły się mrówki. Specjaliści nie potrafili stwierdzić, skąd owady się tam wzięły, a także, ile ich może być. Ta zaskakująca historia została przedstawiona w programie "Nie do uwierzenia".

Mrówki w uchu

Twórcy programu "Nie do uwierzenia" przemierzają świat, przedstawiając historie ludzi z rzadkimi problemami zdrowotnymi. Przykładem takiej anomalii może być historia dziewczynki z Indii, która niespodziewanie zaczęła się zmagać z szokującym schorzeniem.

Shreya mieszka w małym rolniczym miasteczku Deesa, w stanie Gudźarat w Indiach. Od urodzenia była okazem zdrowia, jednak z dnia na dzień stała się medyczną zagadką, która zdumiała lekarzy.

- Zaczęła narzekać na ból ucha. Zajrzałam i znalazłam mrówkę - opowiadała Naina, mama dziewczynki.

Rodzice uznali, że owad wszedł do ucha nocą, kiedy dziewczynka spała. Jednak następnego dnia sytuacja znów się powtórzyła.

- Było ich coraz więcej. To swędziało i bolało - wspominała Shreya.

Przez tydzień codziennie pojawiało się do 10 mrówek. Zaniepokojeni rodzice zabrali córkę do szpitala. - Lekarz niezbyt się przejął. Usunął mrówkę kleszczami. Potem zrobili jej endoskopię i znaleźli kolejną mrówkę. Oczyścił ucho i powiedział, że więcej nie będzie - przekazał Sanjay, tata Shreyi.

Specjaliści nie mieli racji. Z ucha dziewczynki wciąż wychodziły kolejne owady. Były to gmachówki, największe mrówki w Indiach, które rozmnażały się w głowie Shreyi. Rodzice jeździli z córką od lekarza do lekarza, ale specjaliści byli bezsilni. Nie potrafili pomóc dziecku.

- Bardzo martwiłam się o Shreyę. Tak bardzo, że nie mogłam jeść. To było straszne. Byliśmy przerażeni. Modliliśmy się o jej uzdrowienie, ale nic się nie działo - podkreśliła mama nastolatki.

Z ucha nastolatki wyciągnięto tysiąc mrówek

Po pół roku, kiedy z ucha dziewczynki wyciągnięto prawie 600 mrówek, Shreya trafiła do doktora Jawahara Talsanii, laryngologa z 30-letnim doświadczeniem.

- To był ciekawy przypadek. Shreya na pewno cierpiała z powodu obecności owadów - mówił dr Talasania.

Laryngolog zaczął usuwać owady po 8 i 10 naraz. Zlecił tomografię i rezonans magnetyczny okolic ucha, gdzie mrówki mogły złożyć jaja. Mrowisko w uchu byłoby bardzo niebezpieczne dla dziecka.

- Ucho jest bardzo blisko mózgu. Jakikolwiek stan zapalny zagrażałby mózgowi. W najgorszym razie mogłaby stracić słuch. Badania niczego nie wykazały. Doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie oczyścić ucho, a potem podać lekarstwo - tłumaczył lekarz.

Po prawie 8 miesiącach mrówki zniknęły tak samo niespodziewanie, jak się pojawiły. Z ucha Shreyi usunięto łącznie około tysiąca owadów.

- Nie wiem, dlaczego przestały wychodzić. Nikt nie wie, jak i dlaczego weszły do ucha. To wciąż pytania bez odpowiedzi. Dopiero za kilka lat będziemy mieli pewność, że została wyleczona - przyznał dr Talasania.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości