Rogal świętomarciński to prawdziwa bomba kaloryczna. Ile trzeba biegać, by go "spalić"?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Jego wysokość rogal świętomarciński
Jego wysokość rogal świętomarciński
Czy makaron tuczy?
Czy makaron tuczy?
Woda w diecie dziecka
Woda w diecie dziecka
Na co zwrócić uwagę wybierając warzywa?
Na co zwrócić uwagę wybierając warzywa?
Zdrowe i apetycznie wyglądające drugie śniadania
Zdrowe i apetycznie wyglądające drugie śniadania
Ketchup domowy czy sklepowy?
Ketchup domowy czy sklepowy?
Dlaczego zimą jemy więcej?
Dlaczego zimą jemy więcej?
Jedzenie w biegu nam szkodzi
Jedzenie w biegu nam szkodzi
Odchudzanie a deficyt kaloryczny u dzieci
Odchudzanie a deficyt kaloryczny u dzieci
Pyszne, ale takie… uzależniające
Pyszne, ale takie… uzależniające
Najbogatsze źródła witaminy
Najbogatsze źródła witaminy
Ile tyjemy dojadając po dziecku?
Ile tyjemy dojadając po dziecku?
 Gdzie ukrywa się cukier?
Gdzie ukrywa się cukier?
Ile kalorii ma rogal świętomarciński? - to jedno z najczęściej wpisywanych haseł do wyszukiwarki 11 listopada. Niestety, mamy złą wiadomość dla osób, które pilnują diety. Jeden, niewinny rogalik potrafi mieć tyle, co cztery pączki. Podpowiadamy więc, co zrobić po spałaszowaniu rarytasu.

Rogale świętomarcińskie - z czego się składają?

Rogale świętomarcińskie tradycyjnie przygotowywane są w Wielkopolsce na cześć Dnia Świętego Marcina, który przypada 11 listopada. Obecnie wypiekane są w całej Polsce, ale pod inną nazwą, np. rogale z białym makiem, marcinki czy firmowe, ponieważ poznańscy cukiernicy zastrzegli nazwę. Oryginalne rogale posiadają więc certyfikat Kapituły Poznańskiego Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego i muszą spełniać podstawowe kryteria. Powinny być:

  • z ciasta półfrancuskiego,
    • polane lukrem i posypane orzechami,
      • z nadzieniem z: białego maku i bakalii,
        • w proporcji: 60% masy ciasta, 30% masy makowej, 8% lukru i 2% siekanych orzechów.

          Rogale świętomarcińskie - ile mają kalorii?

          Biały mak z ciastem francuskim - brzmi pysznie, prawda? Bo choć rogale świętomarcińskie to prawdziwy raj dla podniebienia, to niestety są także prawdziwą bombą kaloryczną. Ich waga waha się od 200 do 250 g. Porcja tego wypieku to ok. 700-800 kcal. Te wypełnione nadzieniem po brzegi potrafią mieć nawet 1200 kcal! W praktyce oznacza to, że ich wartość energetyczna wynosi tyle, co 4 pączki czy 2 kotlety w panierce. Ponadto rogale świętomarcińskie zawierają dużo tłuszczu i cukru, ale to tylko jedna strona medalu, bo wbrew pozorom, zawierają też cenne składniki m.in.:

          • biały mak - to cenne źródło witamin z grupy B, a także witaminy A, witaminy C, witaminy D i witaminy E, a także błonnik oraz składniki mineralne: żelazo, potas, wapń, magnez.
            • orzechy włoskie - źródło kwasów tłuszczowych omega-3,
              • migdały - źródło magnezu, witamin z grupy B,
                • skórka pomarańczowa - jest źródłem substancji antyoksydacyjnych i witaminy C.

                  Rogale świętomarcińskie - jak "spalić"?

                  Pamiętajcie, że wszystko jest dla ludzi i jeśli 11 listopada zjecie rogala świętomarcińskiego, naprawdę nic się nie stanie. W końcu Dzień Świętego Marcina jest tylko raz w roku. Natomiast, jeśli tego dnia zaszalejecie i nie poprzestaniecie na jednym, podpowiadamy, co zrobić, by je "spalić".

                  Aby "spalić" 1200 kcal, musisz:

                  • 1,5h jeździć na rowerze,
                    • 3h pływać,
                      • 2h biegać.

                        Jeśli jesteś miłośnikiem rogali, musisz poświęcić na to odpowiednio więcej czasu.

                        Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

                        Zobacz też:

                        Autor: Dominika Czerniszewska

                        Źródło zdjęcia głównego: WDnet/Getty Images

                        podziel się:

                        Pozostałe wiadomości

                        Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
                        Materiał promocyjny

                        Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana