Poród to dla każdej kobiety długo wyczekiwana chwila. Gdzie może się odbyć? Jak wygląda poród w domu narodzin? O tym w Dzień Dobry TVN mówiły: położna dr Monika Jodłowska i blogerka parentingowa Justyna Kozłowska.
Poród w szpitalu
W szpitalu można rodzić siłami natury. Dziecko może przyjść na świat również w wyniku cesarskiego cięcia.
Poród naturalny to urodzenie dziecka jedynie siłami natury. Niekiedy, aby pomóc matce i dziecku w przyjściu na świat, używa się środków wywołujących skurcze. W pierwszej fazie porodu naturalnego kobieta odczuwa regularne skurcze macicy, które mają doprowadzić do rozwarcia szyjki macicy. Etap ten może trwać nawet kilkanaście godzin i w tym czasie skurcze równomiernie przybierają na sile, na koniec odchodzą wody płodowe. Kiedy szyjka macicy osiągnie pełne rozwarcie, rozpoczyna się II okres porodu. W tym czasie lekarze często decydują się na nacięcie krocza kobiety, co ułatwia dziecku wyjście. W trzecim okresie porodu naturalnego kobieta rodzi łożysko.
Cesarskie cięcie jest zabiegiem chirurgicznym wykonywanym najczęściej w znieczuleniu przewodowym, w wyjątkowych przypadkach w znieczuleniu ogólnym dotchawiczym, podczas którego lekarz rozcina powłoki brzucha i macicy, by wyciągnąć dziecko z łona matki. Nacięcie o długości 10-15 cm wykonuje się nad linią bikini. Cały poród trwa około godziny, łącznie ze zszyciem.
Cesarka to najlepsze rozwiązanie dla ciężarnej, która ma dużą wadę wzroku, choroby płuc, problemy z układem krążenia, poważne problemy z kręgosłupem, czy istnieje zagrożenie wystąpienia konfliktu serologicznego w trakcie porodu. Inne przypadki, w których lekarze decydują się na cesarskie cięcie, związane są z zagrożeniem życia płodu, m.in. nieprawidłowe ułożenie dziecka, waga powyżej 4,5 kg, oznaki niedotlenienia czy ciąża mnoga.
W polskich szpitalach przeprowadza się również "cesarkę na życzenie". Decydują się na nie kobiety przerażone wizją bólu oraz obawiające się, że w czasie porodu naturalnego dziecku wyrządzona zostanie krzywda, która wpłynie na całe jego życie.
Ciężarna, która z jakiś powodów nie chce rodzić w szpitalu, może zdecydować się na poród w domu. Może go jednak planować tylko ta kobieta, której ciąża rozwijała się prawidłowo i w ciągu dziewięciu miesięcy nie doszło do patologii ciąży, np. nadciśnienia, cholestazy, czy cukrzycy ciążowej. Poród w domu wchodzi w grę jedynie wtedy, gdy dziecko jest ułożone główką w dół.
Ciężarna, która chce podjąć próbę porodu siłami natury w domu, musi przejść kwalifikację porodową. Dokonuje jej położna na podstawie wywiadu, który dotyczy stanu zdrowia ciężarnej, przeszłości położniczej, przebiegu obecnej ciąży, a także motywacji kobiety i osób, które miałyby jej towarzyszyć. Jeżeli kwalifikacja będzie pozytywna, ciężarna musi podjąć decyzję do 30 tygodnia ciąży, czy na pewno chce rodzić w domu.
Poród w domu przebiega bez żadnego wsparcia farmakologicznego. Aby złagodzić ból porodowy, położna może sugerować na przykład kąpiel, spacer, kołysanie się na piłce, przyjmowanie określonych pozycji na łóżku, czy masaż kręgosłupa w odcinku krzyżowym.
Poród w domu narodzin
Propozycja ta skierowana jest do kobiet, które marzą o niezmedykalizowanym, naturalnym porodzie w warunkach intymnych, zbliżonych do domowych. Są jednak pewne warunki, które należy spełnić, aby móc rodzić w takiej placówce: ciąża musi przebiegać idealnie, bez powikłań i odchyleń, a kobieta musi być zdrowa.
Domy narodzin prowadzone są często przy szpitalach, więc jeśli podczas porodu wystąpią komplikacje zagrażające zdrowiu maluszka lub mamy, istnieje możliwość szybkiego przemieszczenia się na blok porodowy.