Najważniejsza kobieta w życiu Arkadiusza Jakubika

Arkadiusz Jakubik to aktor, muzyk, reżyser. Jego zawodowy dorobek jest ogromny. Jak artysta zachowuje się w domu, jak wyglądają jego relacje z najbliższymi? O tym w studiu Dzień Dobry TVN opowiedział sam artysta oraz jego mama Barbara Jakubik.

Relacje z rodziną

Całą rodzinę Arkadiusza łączą bardzo silne więzi. Najważniejszą osoba w życiu aktora była i jest mama. Równie ważne są relacje z bratem, które polegają nie tylko na partnerstwie, ale przede wszystkim na przyjaźni. Chociaż obaj panowie są zajęci, starają się znaleźć dla siebie czas. Wspólnie grają w badmintona, żeglują, a nawet czasem wspólnie jadą na narty. Z inicjatywy Arka cała rodzina zamieszkała w pobliżu siebie w Piasecznie. Dzieli ich odległość zaledwie 5-6 km.

Bardzo się z tego cieszę. Mieszkamy blisko siebie, stąd nasze spotkania są prawie codziennie, oprócz telefonów.

– przyznała mama Arka.

Wspólne święta

Święta rodzina zawsze spędza przy jednym stole. Mama aktora przyznała, że nie wyobraża sobie innej sytuacji. Każdego roku Wigilia organizowana jest albo u jednego, albo drugiego syna. Jest rodzinnie i klimatycznie.

Arkadiusz również popiera decyzję mamy. Rodzina jest dla niego bardzo ważna. Jak sam przyznał wiele jej zawdzięcza. Dzięki najbliższym mógł rozwijać swoje pasje.

Ja jestem strasznie dumny, że mam taką mamę i myślę, że mój brat to potwierdzi. Oprócz tego, że ten ostatni grosik zaoszczędzony w skarpecie mama wydała, żebym miał korepetycje związane z wadą wymowy, to chyba najważniejsze w tym wszystkim jest to, że mama nas wychowała. Byliśmy sami we troje i to ta kobieta dała radę i sprawiła, że otrzymaliśmy dobre wykształcenie, skończyliśmy licea, matury, wyższe studia i wyszliśmy na ludzi. Nie siedziałbym tutaj, gdyby nie mama.

– dodał Arek.

Arek podczas jednego z ostatnich wywiadów przyznał, że bardzo przeżył wyfrunięcie z domu własnych dzieci. Jak twierdzi, ich wyprowadzka była bardzo bolesnym doświadczeniem. Dwa puste pokoje sprawiają, że w domu czuć pustkę. Jednak aktor nie ograniczał synów. Pogodził się, że taka jest kolej rzeczy.

Czekamy na nich. Dokładnie mają pojawić się dzisiaj. Czekam na ten moment. Kupiłem choinkę i będziemy ją dzisiaj ubierać.

- podsumował.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości