Osi Ugonoh z "Top Model" o korzeniach, rodzinie i rasizmie: "Chodzi o to, by celebrować różnorodność"

OSI_KORZENIERODZINARASIZM
Osi Ugonoh siedem lat temu została zwyciężczynią 4. edycji programu "Top Model". Następnie pracowała na sesjach zdjęciowych i wybiegach w Polsce i za granicą. W rozmowie z Oskarem Netkowskim z serwisu dziendobry.tvn.pl opowiada o swoich korzeniach, rodzinie oraz o tym, czy zetknęła się z rasizmem.

Korzenie Osi Ugonoh

Modelka urodziła się w Gdańsku. Ma czwórkę rodzeństwa, trzy siostry i brata. Ich rodzice pochodzą z Nigerii, a do Polski przyjechali na studia. Rodzina Ugonoh dzieli życie między Polskę, a Wielką Brytanię. Osi do Warszawy przeprowadziła się siedem lat temu, a w czerwcu zeszłego roku dołączyła do niej 24-letnia siostra, Ogi.

Z którym krajem laureatka "Top Model" jest bardziej powiązana duszą, z Polską, czy z Nigerią?

– Lepiej rozumiem polską mentalność. Im jestem starsza, tym więcej staram się uczyć o kulturze nigeryjskiej. Całe życie mieszkam w Europie, m.in. w Irlandii, ale uważam, że teraz odnalazłabym się wszędzie. Czuję się Polką, ale też czuję się Nigeryjką. Wydaje mi się, że mam super połączenie tych dwóch kultur – mówi Osi.

Jakie dostrzega różnice? – Nigeryjczycy są tacy, że ich zachowanie jest zawsze luźne, wesołe. Jest bardzo dużo nadziei w kulturze nigeryjskiej, optymistycznego myślenia. Na przykład w Irlandii też jest większy luz. To jest fajne podejście do życia, żeby nastawić się pozytywnie do pewnych spraw. Oczywiście, mając z tyłu głowy, że możemy to osiągnąć – zaznacza Osi. Jej zdaniem w Polsce za bardzo skupiamy się na tym, że nie jest idealnie.

Rodzina Osi Ugonoh

– W Nigerii mam babcię, wujków, ciocię i kuzynów. Nie jeżdżę tam zbyt często, ale chciałabym – mówi Osi.

Czy myśli o tym, by w przyszłości stworzyć tam swoją przystań? – Zależy, co mój przyszły mąż na to powie – dodaje, śmiejąc się.

Osi nie jest w swojej rodzinie jedyną osobą, która zdobyła popularność. Jej siostra, Ogi, zasłynęła jako aktywistka, a Izu, ich brat, jest znanym pięściarzem. Ostatnio modelka też zainteresowała się sztukami walki.

Cztery miesiące temu zaczęłam trenować. Kilka razy trenowałam z bratem, który uczył mnie podstaw w boksie. Bardzo mi się to spodobało, ale szukałam jeszcze innego elementu, czegoś ciekawego. Koleżanka zaproponowała trening muay thai i zakochałam się w tym sporcie – mówi gwiazda.

Rasizm w Polsce

Czy w opinii Osi coś zmieniło się w Polsce na lepsze, jeśli chodzi o tolerancję i szacunek dla drugiego człowieka po tym, jak jej siostra rok temu zainicjowała akcję #DontCallMeMurzyn?

Trudno powiedzieć, czy coś się zmienia, natomiast moja siostra jest kochaną empatyczną aktywistką. Ona i tak będzie robiła wszystko, co w jej mocy, by uświadamiać ludzi w kwestii tolerancji. Sprawia jej to ogromną przyjemność – mówi Osi.

Czy w jej opinii na ulicach Polski rasizm jest odczuwalny, zwłaszcza po akcji Black Lives Matter?

– Zawsze trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie. Ale to dlatego, że po pierwsze mieszkam w Warszawie, po drugie jestem Osi Ugonoh. Z mojej perspektywy, nic takiego nie odczuwam, ale nie mogę wypowiadać się za wszystkich czarnych, wszystkich obcokrajowców w tym kraju. Moim zdaniem jest różnica w tym, jak ludzie podchodzili do mnie, gdy byłam dzieckiem, i teraz. Skupiam się na tym progresie. (…) Coś na pewno ruszyło ludziom w głowach i chcą otworzyć się na takie rzeczy – mówi modelka. – Uważam, że nie ma co udawać, że nie widzimy koloru skóry. Chodzi o to, by celebrować różnorodność, uczyć się, że inne jest fajne. Mam przyjaciół, którzy mają różne kolory skóry, są z różnych krajów – dodaje.

Zobacz także:

Zobacz wideo: Kariera Osi po Top Model

Autor: Magdalena Zamkutowicz

Reporter: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości