Maja Hyży pokazała blizny na ciele. "Walkę toczyłam przez wiele lat w bólu i cierpieniu, nie mając pojęcia, czy wygram"

Maja Hyży
Kamil Piklikiewicz/East News
Maja Hyży opublikowała w mediach społecznościowych intymne zdjęcie i odniosła się do blizn na swoim ciele. Jak przyznała, znaki te przypominają jej o najgorszych chwilach życia. "Jako nastolatka przeszłam przez swoje piekło" - wyznała.

Maja Hyży - blizny i ich historia

Maja Hyży zdecydowała się na szczere wyznanie. Artystka opublikowała w sieci czarno-białe zdjęcie odsłaniające blizny na nogach i opowiedziała o piekle, jakie przeżyła w dzieciństwie. Gwiazda dodała, że znaki te całe życie będą jej przypominać o przeszłości, która nie była dla niej łatwa.

Choć czas leczy rany, pozostają blizny, które przypominają nam najgorsze chwile naszego życia. I ja posiadam blizny, które na zawsze będą mi tę chwilę przypominać. Jako nastolatka przeszłam przez swoje piekło, ale dziś wiem, że moje blizny nie szpecą. Bo nie szpetna ta blizna, co z walki pochodzi . A walkę toczyłam przez wiele lat w bólu i cierpieniu, nie mając pojęcia, czy wygram. Nadzieja, wewnętrzna siła i wiara w siebie samą, nie pozwalała mi się poddać. Walczyłam o siebie, o swoją przyszłość, o swoje życie. Jak mówią "krew, pot i łzy"

– zaczęła.

W dalszej części Maja dodała, że dziś dumnie spogląda na swoje ciało, które jest oznaką zwycięstwa. Nie wstydzi się blizn, bo to one przypominają jej o niezwykłej sile i walce, jaką stoczyła.

- Nie wstydzę się ich, nie krępują mnie, pokochałam je, bo to pozwoliło mi zaakceptować siebie. Dzięki nim dziś mogę dotrzymać kroku moim dzieciom i dźwigać dla nich wszystkie życiowe ciężary. Bo gdybym kiedyś się poddała, to ja byłabym ciężarem, być może dla nich, a na pewno dla mojej rodziny.

Maja Hyży przy okazji zaznaczyła, że nigdy nie miała żalu o to, co ją spotkało. Przyjęła życiowe wyzwanie i postanowiła stanąć do walki z bólem i cierpieniem. Piosenkarka przyznała też, że jej dzisiejsze problemy są niczym w porównaniu do tego, co przeżyła.

- Oczywiście, można zapytać, dlaczego Ja? Ale można również zapytać, a dlaczego nie Ty?! Ja mam na to swoją odpowiedź! Właśnie dlatego, że tylko Ja mogłam to przetrwać, tylko Ja mogłam znieść ten ból i cierpienie. Dziś dźwigam inne życiowe ciężary, ale są niczym w porównaniu do tego, co przeszłam. Żaden ból i cierpienie mnie nie złamią! Moje blizny są piękne, jak piękna była moja walka. Chcę dać wam siłę, by kochać życie, nawet jak to życie, nie kocha Nas! - podsumowała.

Wzruszenie fani komentują wpis Mai

Pod postem Mai pojawiło się mnóstwo komentarzy. Fani byli wzruszeni słowami wokalistki i nie ukrywali swojego zachwytu. Wiele internautek przyznało się także do swoich blizn, które na ich ciele są zapiskiem pewnych historii.

"Mam takie same... na lewej i prawej. Moje zameczki, dzięki którym chodzę", "Nigdy nie czytam postów do końca, ale TEN powalił mnie na kolana‼️", "Też mam takie dwie. Po obu stronach. Sama nie wiem, jak dałam radę. Jak to mówią, dostajesz od życia tyle bólu i cierpienia, ile jesteś w stanie unieść. I dałyśmy radę" - pisali fani.

Zobacz wideo: Maja Hyży o planach muzycznych: Szykuje się singiel, ale to długa droga

Zobacz także:

Paweł Małaszyński walczy z demonami. "Przestałem się męczyć, dając miłość tam, gdzie jej nie szanują"

Weronika Rosati opublikowała zdjęcie w stroju kąpielowym. Fani: "Seksowna mama"

Edyta Pazura wspomina dzień porodu syna Antosia. Fanka w szoku: "Myślałam że takie rzeczy dzieją się tylko na filmach!"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana