Nasz reporter Marcin Sawicki pojechał na Górny Śląsk, a konkretnie nad Zalew Rybnicki. To właśnie tam zaczyna się akcja najnowszej powieści Szczepana Twardocha, niezwykle popularnego pisarza, który sprzedał ponad milion egzemplarzy swoich książek. Jak wygląda jego gabinet i ile godzin dziennie tam spędza? Zobacz reportaż Dzień Dobry TVN.
Jak powstają książki Szczepana Twardocha?
Szczepan Twardoch poświęca bardzo dużo czasu, by przygotować się do pisania nowych powieści. Robi drobiazgowy research oraz szczegółową dokumentację.
- Rzeczywiście tak jest, bo moja wyobraźnia jest dość ograniczona. Ja chyba nawet trochę bardziej jestem czytelnikiem w mojej pracy niż pisarzem, bo zawsze najpierw jest lektura. Czytanie i budowanie trójwymiarowych map świata, postaci, charakterów, dążeń, celów i dopiero z tego jakoś się wykluwa literatura - powiedział pisarz, który zaprosił kamery Dzień Dobry TVN do swojego biura. Ile godzin dziennie tam spędza?
- Kiedy jestem w trybie pisania, jeśli jestem w stanie ten czas wygospodarować, to myślę, że tak z 10 godzin dziennie - przyznał.
Autor powieści opowiedział o swoim dziadku, który początkowo był sceptycznie nastawiony do tego, że jego wnuk zawodowo zajmuje się pisaniem.
- Nieprzesadnie szanował moje zajęcie. Szanował raczej takie prawdziwe, porządne zawody: lekarz to jest prawdziwy zawód, adwokat to jest prawdziwy zawód, górnik to jest prawdziwy zawód. Pisanie to nie jest prawdziwy ani poważny zawód. W momencie, kiedy okazało się, po wielu latach uprawiania go jestem w stanie się z tego zajęcia utrzymać, no to wtedy trochę zmienił zdanie - wspominał Szczepan Twardoch.
Gabinet Szczepana Twardocha
W pomieszczeniu, którym tworzy Szczepan Twardoch, znajdują się różnego rodzaju rekwizyty, popiersia, pamiątki. Jedną z nich jest hełm. Jakie ma znaczenie?
- Hełm jest pamiątką z Ukrainy, którą dostałem od mojego dobrego kolegi, który jest pułkownikiem SBU (Służba Bezpieczeństwa Ukrainy - przyp. red.), którego wspomagałem sprzętowo, zawożąc tam różne samochody terenowe, drony i tak dalej. Pamiątka jest dość makabryczna, ponieważ to jest rosyjski hełm przestrzelony, który mój kolega zdjął z głowy zabitego rosyjskiego żołnierza. Jest to jakieś też memento mori moje osobiste i przypomnienie, czym tak naprawdę jest wojna, która jest teraz dla mnie bardzo ważna. Jest moim tematem jakoś istotnym. Pewnie też ta wojna będzie jakoś obecna w tym, co ja piszę - wskazał rozmówca Marcina Sawickiego.
Biuro Twardocha znajduje się w centrum Gliwic. To właśnie w okolicach tej miejscowości od setek lat mieszka rodzina pisarza.
- Najstarsi przodkowie, jakich mam udokumentowanych, są z XVII wieku. Wszyscy mieszkali w promieniu 25 kilometrów od mojego domu dzisiejszego - powiedział.
Całą rozmowę można znaleźć w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Od 25 lat cała Polska czyta dzieciom. Dlaczego książki są tak ważne w rozwoju malucha?
- W dojrzałym wieku zadebiutowała jako pisarka. "Szukałam złotego przepisu"
- W książkach dla dzieci opisywał losy własnego syna. "Koledzy czytali i znali dużo jego prywatności"
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Marcin Sawicki, Sylwia Witas
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN