Uwaga! TVN. Justyna Steczkowska o opiece nad chorą mamą: "Nie mówi i nie chodzi"

Justyna Steczkowska to gwiazda zawsze perfekcyjna, w efektownych strojach scenicznych i charyzmatyczna. Posiada czterooktawowy głos i do tego fantastycznie tańczy. Zawsze elektryzuje publiczność. Prywatnie spełniona żona, córka i matka trójki dzieci, która jak sama mówi, cały czas jest w pracy.

Justyna Steczkowska to wielokrotnie nagradzana, ceniona przez słuchaczy wokalistka, kompozytorka i skrzypaczka.

>>> Zobacz także:

Bogata kariera

Razem z matką, ojcem i ośmiorgiem rodzeństwa tworzyła rodzinny zespół. Wszyscy ciężko pracowali koncertując po całej Europie.

Jestem bardzo pracowita, moi rodzice też byli. Przez wiele lat nie miałam normalnych spotkań towarzyskich, zawsze byłam w pracy. Patrzyłam na ludzi i zastanawiałam się, gdzie straciłam ich beztroskę

– mówi artystka.

Wieloletnia solowa kariera Justyny Steczkowskiej zaowocowała szesnastoma albumami studyjnymi. Artystka nagrała ponad trzysta piosenek i zagrała kilka tysięcy koncertów.

Ona ma gen gwiazdy, jest typową frontmenką. Pamiętam, że będąc jeszcze bardzo mała, Justyna już dobrze mówiła, śpiewała, wszędzie było jej pełno. Jej córka jest jej kopią. Też nie usiedzi w miejscu ani przez chwilę

– opowiada Krystyna Steczkowska, siostra Justyny.

Artystka ma na swoim koncie wiele nagród: sześć Fryderyków, dwa Wiktory, Bursztynowego Słowika. Jej życie upływa przede wszystkim w trasie koncertowej.

Nie wiem, kiedy ona odpoczywa. Może na wakacjach, ale wówczas też organizuje nam wycieczki, atrakcje, byle nie siedzieć w hotelu

– dodaje siostra.

Opieka nad mamą

Po śmierci ojca matka Justyny Steczkowskiej mieszkała sama. Wszystko zmieniło się, gdy poważnie zachorowała.

Mama miała wylew. Nie mówi, jeździ na wózku

– opowiada Steczkowska.

Artystka zdecydowała, że matka zamieszka razem z nią i jej rodziną.

Nie chciałam by mama trafiła do domu starców ani innego miejsca, w którym czułaby się osamotniona. Postanowiłam, że zamieszka z nami i tutaj się nią zajmę. Spadło na mnie tyle nowych obowiązków i emocji, że myślałam, że nie dam sobie rady. Pewnego dnia zdarzyło się coś niezwykłego – spojrzałam na moją mamę i uśmiechnęła się do mnie. Wtedy byłam już pewna, że dam sobie radę. To najpiękniejsza lekcja miłości, jaką mogłam odebrać.

- opowiada.

Steczkowska w podwarszawskim domu mieszka jeszcze z mężem i dziećmi: 18-letnim Leonem, 12-letnim Stasiem i 5-letnią Helenką.

Nowa płyta

Opieka nad chorą matką, pytania natury egzystencjalnej i doznania po podroży do Indii doprowadziły do powstania nowej, autorskiej płyty pt. „Maria Magdalena”.

Na tej płycie nie ma żadnych przebojów. To muzyczna podróż dla słuchacza i dla mnie samej. Za każdym razem przeżywam tę muzykę tak samo mocno

– opisuje Steczkowska.

Nowa płyta Steczkowskiej wyraźnie różni się od poprzednich.

Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek nagram podobną płytę. To był taki moment w moim duchowym rozwoju, że bardzo tego potrzebowałam. Cieszę się, że stanęłam na wysokości zadania, tym bardziej, że nagranie tej płyty kosztowało mnie wiele wyrzeczeń, musiałam jechać do Los Angeles

– opowiada artystka.

Justyna Steczkowska zawsze może liczyć na wsparcie przyjaciół.

To genialna osoba, tytan pracy. No i wciąż wspaniale wygląda. Ma sylwetkę, której zazdrościć jej może niejedna miss

– mówi Andrzej Piaseczny, przyjaciel artystki.

Trwa trasa koncertowa Justyny Steczkowskiej "All Is One Tour" w towarzystwie Orkiestry Kameralnej Silesian Art Collective oraz Jakuba Rene Kosika.

Cały materiał zobaczycie na stronie programu Uwaga! TVN

Autor: Iza Dorf

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana