22-letni Jimmy Amisial znalazł w koszu na śmieci czteromiesięcznego chłopca. Dziecko było nagie, a na ciele miało liczne ślady po ukąszeniu mrówek. Młody mężczyzna zabrał porzucone niemowlę do domu i, mimo problemów finansowych, wychowywał je przez niemal pięć lat. Teraz zbiera pieniądze na legalną adopcję.
Haiti. 22-latek znalazł niemowlę w koszu na śmieci
Jimmy Amisial wychowywał się w Haiti, gdzie od nastoletnich lat niósł pomoc porzuconym dzieciom i angażował się w sprawy położonego w sąsiedztwie sierocińca. Gdy dorósł, podjął studia w Stanach Zjednoczonych na Texas State University College, ale w trakcie wakacji systematycznie wracał do rodzinnego miasta, by odwiedzić mieszkającą tam matkę. Tak też zrobił podczas przerwy międzysemestralnej w 2017 roku.
22-letni Jimmy chciał wykorzystać swoją obecność w ojczyźnie, by spotkać się z podopiecznymi wspomnianego sierocińca. W drodze do domu dziecka, do którego wybierał się z przywiezionymi z USA prezentami, ujrzał grupę ludzi zebraną wokół kosza na śmieci. Okazało się, że w kontenerze leżało czteromiesięczne niemowlę.
Dzieci
Dzieci
- Wokół kosza tłoczyli się ludzie i słyszałem, jak kłócili się o to, co zrobić z tym maleńkim dzieckiem. Wszyscy tylko się na nie gapili, ani jedna dusza nie chciała pomóc. Chłopczyk płakał, nie miał na sobie ubrania i widziałem ból w jego oczach, więc musiałem coś zrobić - wspomina na łamach "Daily Mail".
Student zabrał porzuconego chłopca do domu. Z pomocą matki umył, ubrał i nakarmił dziecko, a następnie zgłosił się do lekarza, ponieważ na ciele malucha widoczne były liczne ślady pogryzień grasujących w koszu na śmieci mrówek.
Jimmy Amisial powiadomił policję o odnalezieniu chłopca, jednak służby nie były w stanie zlokalizować biologicznych rodziców niemowlęcia. Sąd poprosił 22-latka, by został prawnym opiekunem dziecka.
- Nie spałem przez wiele dni. Nocami rzucałem się i obracałem w łóżku, próbując podjąć decyzję. Zalegałem już z opłatami za studia, a moja rodzina zawsze z trudem wiązała koniec z końcem. Ale coś w środku mówiło mi, że to stało się z jakiegoś powodu. Sam nie miałem taty, gdy dorastałem, a to biedne dziecko czekało całe życie w niestabilności i niepewności - opowiada z perspektywy czasu młody mężczyzna.
27-letni mieszkaniec Haiti stara się o adopcję odnalezionego chłopca
Jimmy Amisial ma dziś 27 lat, a odnaleziony w koszu na śmieci chłopiec skończył piąty rok życia. Maluch otrzymał nadane przez opiekuna imiona Emilio Angel Jeremiah i wychowuje się w domu rodzinnym młodego mężczyzny. - Mama go uwielbia, dzieci z sierocińca go lubią, a ja kocham go tak, jakby był moim synem. On naprawdę jest wyjątkowym chłopcem - twierdzi student.
Jimmy w 2020 roku złożył wniosek o legalną adopcję chłopca. Pragnie zostać jego ojcem, ale najpierw musi uzbierać 30 000 dolarów, aby sfinalizować formalny proces przejęcia opieki nad Emilio.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Linia lotnicza rozdzieliła rodzinę. 13-miesięczne dziecko miało podróżować innym samolotem niż rodzice
- Dziewczynka wykorzystała chwilę nieuwagi matki. "Filmik pokazuje, co dzieci potrafią zrobić w 5 minut"
- Rodzice zgłosili zaginięcie córki. Kiedy się znalazła, nie poznali jej
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: Jaromir Chalabala/EyeEm/Getty Images, Twitter