Weronika Marczuk w końcu pokazała partnera. Fani zachwyceni rodzinnymi zdjęciami: "Cudowne"

Weronika Marczuk
Kamil Piklikiewicz/East News
Źródło: Dzien Dobry TVN
Weronika Marczuk pochwaliła się w mediach społecznościowych rodzinnymi zdjęciami. Na Instagramie opublikowała fotografię z dzieckiem i partnerem, którego pokazała po raz pierwszy.

Weronika Marczuk – spełniona mama

Weronika Marczuk w styczniu 2020 roku po raz pierwszy została mamą. Choć droga do macierzyństwa nie była łatwa, zakończyła się sukcesem. Jak wiadomo, Weronika miała problemy z donoszeniem ciąży. Teraz szczęśliwa 48-latka każdą chwilę poświęca maleńkiej córeczce, a radosnymi momentami chwali się w mediach społecznościowych. Jak czuje się w nowej roli?

- Przeżycie jest na pewno niebiańskie, bo czekasz na to całe życie. Ja się czuję, jakbym zawsze była mamą. Macierzyństwo jest dane w każdym wieku - powiedziała Weronika podczas wizyty w Dzień Dobry TVN.

Spełniona mama w tym roku po raz pierwszy święta spędziła z córeczką Anią. Na Instagramie postanowiła podzielić się nie tylko wzruszającym kadrem, ale także opowiedziała o ukraińskiej tradycji Bożego Narodzenia.

Narodziny dziecka to jednak nie jedyne zmiany w jej życiu. O macierzyństwie i pobycie na Ukrainie Weronika opowiedziała wraz ze swoją mamą w "Dzień Dobry TVN". Zobacz wideo:

Dzień Dobry TVN

Weronika Marczuk spędza święta z partnerem i córką Anią

Niedawno Weronika opublikowała w sieci rodzinne zdjęcie przy choince i przyznała, że wraz z najbliższymi obchodzi kolejne Boże Narodzenie. W obszernym opisie prawniczka postanowiła przybliżyć fanom kilka ciekawych rzeczy z ukraińskiej tradycji bożenarodzeniowej.

- Tak samo się przygotowuje 12 potraw, tak samo się czeka pierwszej Gwiazdki, idzie się do cerkwi, zasiada się rodzinnie do stołu. Oczywiście są trochę inne potrawy, a na stole króluje kutia (danie z pszenicy z dodatkiem miodu, maku, rodzynek i orzechów) – zaczęła.

Następnie Weronika wyjawiła bardziej zaskakujące różnice. Jak się okazuje, nieodłącznym elementem świąt są kolędnicy. Ponadto Rizdwo (nazwa Bożego Narodzenia po ukraińsku) obchodzi się przez 12 dni, do 19 stycznia. W ostatnim dniu zwanym Vodohreschennia, każdy musi zaznać wodnej lub śnieżnej kąpieli.

Piecze się w domach Pyrig (rodzaj ciasta) z monetką w środku - komu się dostanie, ten będzie finansowo zabezpieczony w tym roku. Palenie świec - symbolizujące oczyszczenie, zresztą nie tylko w to święto ma przyciągnąć bogactwo w domu. W odwiedziny tylko z pełnymi rękoma - czyli jedzenie, wypieki, prezenty, konfitury własnej roboty

– dodała.

W święta zabrania się także szyć, sprzątać, wynosić śmieci, ale też polować czy łowić ryby. Nie można źle mówić, czy wspominać przodków, gdyż to może im zamknąć ich drogę do oczyszczenia, a także nie należy się kłócić czy przeklinać. Weronika zdradziła także, że ściśle zabronione jest odmawiać potrzebującym. Nie powinno się także zakładać używanych ubrań, gdy zgodnie z legendą można ściągnąć na siebie biedę.

- Przy stole ma być liczba parzysta, jeśli nie ma - to się stawia jeden pusty talerz. Jeśli w Rizdwo ptak zapuka w okno - dobry znak i nowina, jeśli się żenić - to tylko udane życie przed wami. Wszystkim - pięknych Świąt Trzech Króli czy Rizdwa - napisała Weronika

Reakcja fanów na wspólne zdjęcie

Fani bardzo szybko zainteresowali się nowym postem Weroniki. Jednak ich szczególną uwagę zwrócił nie opis, lecz jedno ze zdjęć. W galerii znalazła się fotografia tajemniczego mężczyzny odwróconego tyłem do obiektywu. Wszystko wskazuje na to, że jest to partner celebrytki. Niestety tym razem nie zobaczymy jego twarzy. W komentarzach internauci złożyli także całej rodzinie najserdeczniejsze życzenia oraz zachwycali się małą Anią.

- Boziuchno, jaka ona cudna, radosna, a pani Weronika kwitnie przy niej - skomentowała jedna z internautek.

Wesołych świąt i zdrowia dla całej rodziny - czytamy.

Zobacz także:

Kongres USA oficjalnie zatwierdził zwycięstwo Joe Bidena. Trump zapewnia, że 20 stycznia przekaże władzę

Sąd: fryzjer, który ostrzygł klienta w czasie lockdownu nie musi płacić grzywny

Szczere wyznanie Karoliny Gilon: "Ostatnie miesiące nagromadziły mi trochę tłuszczyku". Ile przytyła modelka?

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: Dzien Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości