Jak rodzice mogą nieświadomie zniszczyć życie towarzyskie swoich nastoletnich dzieci? Rozmawialiśmy o tym w studiu Dzień Dobry TVN. Nasze trzy gościnie w bardzo różnym wieku podzieliły się przemyśleniami m.in. na temat używania słów zarezerwowanych dla nastolatków, obecności rodziców w mediach społecznościowych i ich zachowania wobec rówieśników swoich pociech.
Dlaczego warto słuchać nastolatków?
W dobie mediów społecznościowych i szybko zmieniających się trendów, zrozumienie nastolatków może być dla rodziców prawdziwym wyzwaniem. Aleksandra Piotrowska, psycholożka dziecięca podkreśliła, że młodzież potrzebuje przestrzeni do eksplorowania własnej tożsamości, a rodzice powinni zachować dystans i szanować tę prywatność.
- Niewiarygodnym błędem ze strony rodziców jest takie sądzenie, że jak chwycisz trzy słówka, którymi się młodzi posługują: o matko, właśnie, sigma dzisiaj, tak, i wprowadzisz je do swojego słownika czynnego, to już będziesz na ich poziomie. Każde pokolenie ma swoje emblematy, charakterystyczne dla swojego pokolenia. Nie podszywaj się pod szesnastolatków - radziła specjalistka.
- Nie jesteśmy jako rodzice lepsi wtedy, kiedy próbujemy udawać, że nie ma żadnych barier pomiędzy nami, że jesteśmy tacy sami jak nasze dzieci czy wnuki - dodała.
- Nie wypowiadajmy tych słów, które dzieciaki używają, bo to jest, po naszemu mówiąc, jak kiedyś "wiocha" - wskazała Joanna Mokosa-Rykalska, autorka bloga i książek, mama dwójki dzieci.
Jak uniknąć przypału wśród nastolatków?
To, co może wydawać się niewinnym gestem ze strony rodzica - jak poprawienie szalika czy podzielenie się starym hitem muzycznym - może być odczytane przez nastolatków jako "przypał".
- Teraz jest taka moda, że są kawałki remiksy z lat 70. I to jest tak. Ja coś zaczęłam podśpiewywać, to takie oburzenie: "a ty to znasz?" Jakbym takim dinozaurem była. Mam wrażenie, że jak my w ich światy wchodzimy, które się łączą akurat czasem na przykład muzycznie, to jest koniec - zauważyła gościni Dzień Dobry TVN.
Rodzice na Instagramie: tragedia czy okazja do śmiechu?
16-letnia Hania stwierdziła, że obecność rodziców na Instagramie może być zarówno kompromitująca, jak i zabawna, w zależności od tego, jak się zachowują. Jeśli komentują posty swoich dzieci, publikują zdjęcia z wakacji czy udzielają się w dyskusjach z rówieśnikami swoich pociech, może to spowodować duże zażenowanie.
- To już jest totalna tragedia i odradzam - stwierdziła stanowczo nastolatka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Przełom w polskich szkołach. "Wspólnie z MEN pracujemy nad tym"
- Młodzież uczy seniorów bezpiecznego korzystania z Internetu. "Klikają w dziwne linki"
- Czy dzieci znanych rodziców mają łatwiej? "Moje osiągnięcia zostały podważone"
Autor: Agnieszka Mrozińska
Źródło zdjęcia głównego: Anita Walczewska/East News