Urządzili kulig w lipcu. Kierowca był pijany, a mężczyzna siedzący na sankach uderzył w płot

Projekt bez nazwy (58)
Źródło: x-news/Dzień Dobry TVN
Polak wypija 11 litrów czystego alkoholu rocznie
Polak wypija 11 litrów czystego alkoholu rocznie
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Dwóch mężczyzn z miejscowości Hrud zdecydowało się urządzić kulig w lipcu. Podczas jazdy, sanki prawdopodobnie zaczepiły o pobocze, a siedzący na nich 31-letni mężczyzna uderzył w płot. Funkcjonariusze ustalili, że 27-letni kierowca auta był pod wpływem alkoholu. Co mu grozi?

Hrud. Kulig w lipcu

W poniedziałek 17 lipca policjanci z Białej Podlaskiej otrzymali dość nietypowe jak na tę porę roku zgłoszenie. W miejscowości Hrud kierujący autem ciągnął kolegę na sankach, a ten w pewnym momencie uderzył w płot. Policja udała na miejsce zdarzenia. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni spożywali wcześniej alkohol.

- W pewnym momencie wpadli na pomysł, by się "rozerwać", więc postanowili podczepić sanki do osobówki i zrobić sobie przejażdżkę. Niestety na łuku drogi sanki prawdopodobnie zaczepiły o pobocze, a siedzący na nich 31-latek uderzył w ogrodzenie posesji - przekazała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej.

Kierowca miał w organizmie 1,5 promila alkoholu

Ranny 31-latek trafił do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu. Stan trzeźwości 27-letniego kierowcy sprawdzili mundurowi. Badanie wykazało, że miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna odpowie za swoje zachowanie przed sądem.

- Grozi mu kara do 4,5 roku pozbawienia wolności, kara finansowa w wysokości od 10 tysięcy do 60 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat - podsumowała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Więcej w TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości