Główny Inspektorat Sanitarny już niebawem rozpocznie ogólnopolską kontrolę kart obowiązkowych szczepień wszystkich dzieci. Akcja ta ma na celu weryfikację, ile młodych pacjentów przeszło 13 kluczowych szczepień przeciwko chorobom zakaźnym. Ich brak będzie skutkował nałożeniem kary.
Rodzice coraz częściej rezygnują ze szczepienia dzieci
Obecnie wielu rodziców rezygnuje ze szczepień swoich dzieci. Jak się okazuje, problem ten występuje w całej Polsce. Przez lata ten proceder ułatwiała papierowa dokumentacja, która znajdowała się tylko w przychodni, do której zapisane było dziecko. W papierach tych pracownicy wpisywali – brak zgody rodzica lub odłożenie szczepienia i temat się wyciszał.
- Większość przeciwwskazań do szczepień ma charakter tymczasowy, a one się przedłużają. Jak ktoś przez jakiś określony czas zwalnia dziecko ze szczepień, to potem do tych szczepień czasami trudno wrócić - podkreśla dr hab. Joanna Renke z Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Doktor Lidia Stopyra ze Szpitala Specjalistycznego im. Żeromskiego w Krakowie dodała, że jeśli rodziców nie przekonuje pusta karta szczepień, to być może przekona widok pełnych sal szpitalnych i chorujących dzieci.
- W oddziale, którym kieruję, hospitalizowaliśmy do tej pory kilkaset dzieci z krztuścem i z grypą w tej epidemii i te dzieci praktycznie wszystkie są nieszczepione - wskazuje specjalistka.
Na nic zdają się telefony z przychodni i uświadamianie rodziców. Ci najczęściej przenoszą swoje pociechy do przychodni prywatnej i kontakt się urywa. Już niebawem realia te ulegną zmianie. GIS zapowiada kontrole. W połowie lutego zacznie się sprawdzanie papierowych dokumentacji.
- Ta kontrola polega na tym, aby obejrzeć kartę konkretnego dziecka, zweryfikować, czy jest szczepienie zgodne z kalendarzem szczepień, odnotować w naszej bazie danych - tłumaczy szef sanepidu dr Paweł Grzesiowski.
Co więcej, przychodnie mają obowiązek składania do sanepidu raportów o odmowie szczepień. Niestety Najwyższa Izba Kontroli wykazała, że każdy robi to jak chce, stosując różne kryteria. Dość często informacje z raportów w ogóle nie pokrywały się z dokumentacją medyczną.
- Kontrola wykazała poważne nieprawidłowości w raportowaniu danych, nadzorze nad placówkami oraz akcjach edukacyjnych promujących szczepienia – zwraca uwagę szef NIK Marian Banaś.
Główny Inspektorat Sanitarny w tym roku chce zakończyć prace nad elektroniczną kartą szczepień, by wprowadzić porządek.
GIS zapowiada nakładanie kar
Obecnie sanepidy zajmą się statystykami dzieci niezaszczepionych mimo braku przeciwwskazań. Kontrolę przejdzie 10 tysięcy punktów szczepień i 7,5 miliona kart.
- Będziemy próbowali się zorientować, czy to dziecko w ogóle mieszka w Polsce. Może wyjechało, może zmieniło lekarza, może jest szczepione w prywatnym gabinecie szczepień. To będzie przedmiotem drugiego etapu tej kontroli – zapowiada dr Grzesiowski.
Ponadto inspektorzy będą przekonywać rodziców do szczepień swoich pociech. Mowa jest także o nakładaniu kar pieniężnych.
- Rozważamy opcję, która miałaby być dla rodziców łagodniejsza, bo nie będą to grzywny wielotysięczne, tylko na przykład mandaty kilkusetzłotowe za niezgłoszenie się na szczepienia bez podania przyczyny – tłumaczy szef GIS.
Sytuacji tej przejrzeli się dziennikarze TVN24, w materiale magazynu "Polska i Świat" przedstawili realia przychodni, obowiązkowych szczepień i weryfikacji całego procesu. Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.
Więcej przeczytasz na tvn24.pl
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Wysyłają chore dzieci do przedszkola i żłobka. "38 stopni to nie gorączka"
- Eksperci biją na alarm: przybywa dzieci z krótkowzrocznością. Jak można temu zaradzić?
- W Warszawie wykryto zmutowany szczep groźnego wirusa. Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: vaccination/GettyImages