Lampart wtargnął na salę weselną. Ucierpiał jeden z gości

lampart
Lampart wtargnął do sali weselnej
Źródło: Dinodia Photo/Getty Images

Dzikie zwierzęta starają się unikać kontaktu z człowiekiem. Jednak od tej reguły zdarzają się wyjątki. Przekonali się o tym goście pewnego wesele. Do sali, w której odbywała się uroczystość, wtargnął lampart. Na złapanie dzikiego kota służby potrzebowały aż pięciu godzin. Nagranie z akcji trafiło do sieci.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_20240611_Zwierzeta_REP

DD_20240611_Zwierzeta_REP
Dzikie zwierzęta na drogach
Źródło: Dzień Dobry TVN

Indie. Lampart wtargnął na wesele

W środę, 12 stycznia, wieczorem, w jednej z sal w miejscowości Lucknow w północnych Indiach odbywało się wesele. Niestety, goście zmuszeni byli nagle przerwać zabawę. W pomieszczeniu pojawił się bowiem lampart. Przerażeni weselnicy zaczęli uciekać, wielu z nich schroniło się w zapakowanych w pobliżu sali samochodach. W jednym z aut ukryli się również państwo młodzi.

Niestety nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Ucierpiał jeden z gości, który ze strachu przed atakiem zwierzęcia wyskoczył z okna na pierwszym piętrze.

Lampart na weselu. Policja łapała go przez 5 godzin

Aby złapać lamparta, funkcjonariusze służby leśnej oraz policja potrzebowali niemal 5 godzin. Na nagraniu z akcji, które trafiło do sieci, wyraźnie widać, że unieszkodliwienie dzikiego kota nie było takie proste. Zwierzę próbowało wybić policjantowi broń z dłoni. Podrapało też jednego z urzędników departamentu leśnego.

Służby nie potrafią odpowiedzieć, skąd wziął się ten nieproszony gość. W okolicy, gdzie odbywało się wesele, znajdują się m.in. dwa rezerwaty tygrysów. Mimo że dzikie zwierzęta unikają kontaktu z ludźmi, to niestety nadmierna ingerencja człowieka w przyrodę powoduje, że zachowanie zwierząt się zmienia. Aby zdobyć pożywienie, coraz częściej zbliżają się miast i osad.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości