Pozytywka Dzień Dobry TVN dla prababci Krysi i Asi, które walczą o życie małej Zuzi. "Czas ucieka, a choroba ją przygniata"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Widzowie wybrali lutową Pozytywkę DDTVN
Widzowie wybrali lutową Pozytywkę DDTVN
Operacja serca w łonie matki
Operacja serca w łonie matki
Badanie USG u dzieci
Badanie USG u dzieci
Dzięki polskim lekarzom zrobił swój pierwszy krok
Dzięki polskim lekarzom zrobił swój pierwszy krok
Polski lekarz od lat pomaga w Rwandzie
Polski lekarz od lat pomaga w Rwandzie
Omikron u dzieci
Omikron u dzieci
Uwaga! TVN: "Choroba pojawiła się z dnia na dzień". WOŚP gra na rzecz okulistyki dziecięcej
Uwaga! TVN: "Choroba pojawiła się z dnia na dzień". WOŚP gra na rzecz okulistyki dziecięcej
Siła dobrych ludzi
Siła dobrych ludzi
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce
Zbiórka dla uchodźców z granicy białoruskiej
Zbiórka dla uchodźców z granicy białoruskiej
Laureatkami lutowej Pozytywki Dzień Dobry TVN zostały dwie prababcie: Krysia i Asia. Panie razem mają 145 lat i robią wszystko, by zebrać pieniądze na najdroższy lek świata dla chorej prawnuczki. Dziewczynka zmaga się z SMA. Na jej terapię potrzeba 9,5 mln złotych. Podczas rozmowy w studiu Dzień Dobry TVN nie obyło się bez łez. Zobacz, jak można pomóc Zuzi.

Pozytywka Dzień Dobry TVN dla prababci Krysi i Asi

W zeszłym miesiącu w naszym programie pokazywaliśmy prababcie, które brały udział w plebiscycie Pozytywki. Głosami widów nagroda trafia właśnie do nich. Panie Krystyna Wolna i Joanna Sulecka razem mają 145 lat i wiele siły, by nieść pomoc. Gdy dowiedziały się, że ich prawnuczka jest chora na SMA, rozpoczęły zbiórkę pieniędzy na najdroższy lek świata. Cel był jeden – uratować życie małej Zuzi, która walczy z rdzeniowym zanikiem mięśni. Jak wygląda pomoc?

Co rano prababcia Joasia chwyta za puszkę i wyrusza z małej miejscowości do okolicznych miasteczek lub do Poznania.

- Wstaję rano o 5:00 i do Poznania jadę, do Śremu, z ludźmi, którzy handlują, na targach gdzieś, żeby zabrać się, żeby nie ponosić kosztów przejazdu, a żeby dojechać i żeby można było kwestować – opowiadała nam Joanna Sulecka, prababcia Zuzi.

Prababcia Krystyna zaangażowała się natomiast w koordynację zbiórki surowców wtórnych. Choć boli ją noga, codziennie odbiera setki kartonów, które sortuje i układa w kontenerach. Kiedy może wyrusza także na poszukiwanie aluminiowych puszek, szklanych butelek, nakrętek – wszystkiego, co można sprzedać, by zebrać na lek dla Zuzi.

Jak obecnie czuje się dziewczynka?

- Zuzia chce chodzić, ale jej nóżki nie funkcjonują. Teraz dostała też astmę. Choroba postępuje. Jest bardzo pogodnym, wspaniałym dzieckiem, znosi te rehabilitacje. Chciałabym, żeby udało się zebrać pieniądze. Czas ucieka, a choroba ją przygniata - przyznała pani Krystyna.

Zbiórka dla małej Zuzi wciąż trwa

Nagroda jest miłym wyróżnieniem, które należy się seniorkom. Jednak zbiórka jeszcze nie dobiegła końca. Na leczenie małej Zuzi potrzebne jest prawie 9,5 miliona złotych. Do tej pory uzbierano 3,8 mln, a 130 tysięcy zł jest na koncie Caritas.

Wy też możecie pomóc. Na stronie Siepomga wciąż trwa zbiórka, natomiast na Facebooku założono grupę licytacyjną.

Podczas rozmowy w studiu Dzień Dobry TVN nie obyło się bez łez. Wzruszone prababcie zaapelowały do widzów i poprosiły o pomoc. Liczy się każda złotówka.

- Bardzo proszę o pomoc, nawet najmniejszą kwotę, która wpłynie, żeby pomóc naszej Zuzi, żeby ratować jej życie! - powiedziała jedna z pań. Druga natomiast podziękowała wszystkim tym, którzy już wpłacili na zbiórkę. - Bardzo dziękuje wszystkim tym, którzy przyjeżdżają do nas na wioskę i przywożą to, co komu starcza. Wszystkim ofiarodawcom bardzo dziękuję - podkreśliła pani Joanna.

Prababcie bohaterki
Źródło: Dzień Dobry TVN

Historia chorej Zuzi

Zuzia przyszła na świat 19.02.2020 roku w szpitalu w Gostyniu. Dziewczynka rozwijała się poprawnie, aż do 7 miesiąca życia. Wtedy zachorowała na zapalenie płuc… Nie mogła złapać oddechu, jej klatka piersiowa dramatycznie unosiła się i opadała. Mama natychmiast wybrała się do szpitala. Tam spędziła z dzieckiem dwa tygodnie.

- Była pandemia, nie mogłam opuścić pokoju. Szczęście w nieszczęściu, że wciąż karmiłam piersią i przynajmniej mogłam być przy Zuzi. Wielu rodziców nie miało tej możliwości... – wspomina mama.

Po wyjściu ze szpitala Zuzia była bardzo osłabiona, straciła na wadze, nastąpił regres - straciła większość umiejętności. Lekarze jednak uspokajali, że dziewczynka ma jeszcze czas i zacznie rozwijać się później. Nie zaczęła… Zuzia już sama nie podnosiła główki, sama nie miała siły usiąść. Rehabilitacja rozpoczęła się 1 kwietnia. Już na pierwszej wizycie rehabilitantka zauważyła, że Zuzia jest wiotka. Zaczęły się wizyty u specjalistów i badanie genetyczne, które potwierdziły najgorsze obawy. 11 czerwca 2021 roku mama dowiedziała się, ze córka choruje na SMA, wyrok, od którego nie ma odwołania. Choroba sprawia, że mięśnie po kolei umierają, a dziecko traci wszystkie umiejętności, łącznie z samodzielnym oddychaniem.

Zaczęła się walka. Pierwszy wlew refundowanego leku, który ma opóźnić postęp choroby, Zuzia otrzymała 22 czerwca. W szpitalu mama dowiedziała się także o terapii genowej i najdroższym leku świata. Dla córki postanowiła walczyć.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl. Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

  • 30 lat doświadczenia
  • Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
  • Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
  • Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości