Maryla Rodowicz zachwycona urodzinową niespodzianką. Odwiedził ją wyjątkowy gość

Iga Świątek z wizytą u Maryli Rodowicz
Iga Świątek z wizytą u Maryli Rodowicz
Źródło: MW Media
Maryla Rodowicz 8 grudnia skończyła 80 lat. Piosenkarka wyznała, że nie przepada za świętowaniem urodzin, ale niespodziankę, którą przygotowano dla niej w tym roku, zapamięta na długo. Kto odwiedził artystkę?

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo.

DD_20250915_Iga_rep_napisy_napisy
Prezes Iga Świątek i jej wsparcie dla młodych sportowców - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Iga Świątek z wizytą u Maryli Rodowicz

Piosenkarka zamieściła pełen emocji wpis w mediach społecznościowych, w którym pochwaliła się, że w dniu urodzin w jej drzwiach stanęła sama Iga Świątek. Rodowicz przyznała, że była w totalnym szoku i absolutnie nie spodziewała się takich odwiedzin.

- Jeszcze nie wierzę, co się stało. Odwiedziła mnie Iga Świątek z Darią Abramowicz. Stałam, jak słup soli, nie mogłam wydukać dwóch zdań - napisała na swoim Instagramie. 

Artystka mimo zdziwienia podkreśliła, że była niezwykle wzruszona i podekscytowana wizytą, ponieważ od lat z zapartym tchem śledzi zmagania tenisistki, a nawet zarywa dla nich noce.

- Ta sama Iga, dla której zarywam noce, do której krzyczę (do telewizora): "koncentracja, k**a, Iga, koncentracja!" - zażartowała Rodowicz.

Jaki prezent wręczyła Iga Świątek Maryli Rodowicz?

Mistrzyni tegorocznego Wimbledonu oczywiście nie przyszła z pustymi rękami. Piosenkarka otrzymała od niej piękną, białą rakietę tenisową na pamiątkę tego wyjątkowego spotkania. Upominek z pewnością się przyda, bo gwiazda mimo swojego wieku, znajduje siłę na treningi tenisa, czym pochwaliła się za pośrednictwem Instagrama.

Jak przebiegła wizyta Igi Świątek u Maryli Rodowicz?

Z relacji artystki wynika, że panie miały okazje chwilę ze sobą porozmawiać oraz poplotkować. Najciekawsza jest jednak anegdotka dotycząca pupila piosenkarki. Okazuje się, że jej kot, który nie jest szczególnie towarzyski, szczególnie upodobał sobie Igę i nie odstępował jej na krok podczas wizyty.

- Najciekawsze, że mój kot ułożył się koło Igi i tak dotrwał do końca wizyty. To nie jest normalne u niego, ale kto koty zrozumie - napisała.

Na koniec wpisu Rodowicz zażartowała, że "sięga Idze do brody" i ponownie podziękowała za wspaniałą niespodziankę. Zasugerowała też, że jej pomysłodawcą mógł być jej menedżment.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości