Daria Ładocha jest uzależniona od dopaminy
Daria Ładocha jest zdecydowanie jedną z najbardziej pozytywnych osób w show-biznesie. To wulkan energii, który nie potrafi usiedzieć na miejscu i zawsze znajdzie sobie jakieś zajęcie. W rozmowie z Karoliną Kalatzi z serwisu dzieńdobry.tvn.pl opowiedziała o uzależnieniu od dopaminy. To właśnie przez nią ciągle znajduje sobie nowe zajęcia i nie umie się nudzić.
- To jest tak: stoję z tym piórkiem, wygrywam "Agenta" i to trwa tylko tyle, ile trzymam to piórko. A odkładam to piórko i myślę sobie: "co ja teraz będę robić?" (...) Jak nią się dobrze zarządza (dopaminą - przyp. red.), to ona nam pomaga energetycznie - my się rozwijamy, mamy energię do działania, motywację, która nas nie opuszcza. Ale jeśli wystrzelimy z dawką, to potem w normalnych, życiowych sytuacjach nie potrafimy tej dawki znowu uzyskać i cały czas jesteśmy na lekkim zjeźdźcie dopaminowym - tłumaczy prezenterka.
- Żeby wyrównać sobie dawkę dopaminy, trzeba się nauczyć nudzić. Trzeba robić rzeczy, które są dla nas potwornie nudne. Dla mnie na przykład to było bieganie. Po wystąpieniu w "Mask Singer", kiedy to było dla mnie takie ważne - to był mój pierwszy raz - teraz patrzę na to i myślę: "jak kucharka mogła wyjść na scenę i zaśpiewać piosenkę przed 4 milionową publicznością?!". Ja się nad tym wcześniej nie zastanawiałam, bo byłam na takim speedzie dopaminowym. Nie musiałam spać. (...) Z dopaminą trzeba nauczyć się żyć, kontrolować ją - podkreśla Daria.
W cyklu "Intymne rozmowy" wyznała, że pomimo uniesień i momentów, w których czuła się świetnie, przychodziły również chwile, w których czuła się fatalnie. Poziom dopaminy spadał do minimum, a ona miała wrażenie, że nic już nie ma sensu.
- Nagle było tak: "co ja teraz będę robić? Nic nie ma sensu, po co będę wstawać z łóżka?" To są takie epizody depresyjne, które trwają krótko, ale potrafią być dotkliwe. To są sytuacje, w których ludzie tracą sens życia (...) To jest moje uzależnienie. Bardzo trudno jest się przyznać, ale ja jestem uzależniona od dopaminy - nie ukrywa dziennikarka.
Dopamina - co to jest?
Dopamina należy do grupy tak zwanych katecholamin, czyli organicznych związków chemicznych, produkowanych przez neurony ośrodkowego układu nerwowego (skrótowo oznaczanego jako OUN) oraz rdzeń nadnerczy – gruczołu znajdującego się, jak sama nazwa wskazuje, dokładnie nad nerkami. Katecholaminy, do których należy właśnie dopamina (syntetyzowana w tzw. dopaminergicznych neuronach OUN), a także adrenalina i noradrenalina (produkowane w nadnerczach) – pełnią funkcje związane głównie z pobudzaniem ciała do ruchu, szczególnie w sytuacji zagrożenia.
Dopamina – co jest chyba najbardziej frapującym zagadnieniem dla naukowców zajmujących się badaniem tej substancji – współodpowiedzialna jest za odczuwanie motywacji i przyjemności, również podczas seksu. Żeby wyjaśnić, jak działa, należy wspomnieć o tzw. układzie nagrody, stanowiącym "motor" dla wielu czynności, które musimy regularnie wykonywać, by przetrwać. Jest to więc przede wszystkim jedzenie, uczenie się oraz właśnie seks. Bez układu nagrody i dopaminy, mówiąc wprost – nie chciałoby nam się podejmować wysiłków, by właściwie odżywić swój organizm, mieć potomstwo czy zdobywać nowe umiejętności.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Agnieszka Włodarczyk poruszyła w sieci temat starości. "Każdego z nas to czeka"
- Anna Lewandowska zwróciła uwagę hiszpańskich mediów. Co zagraniczna prasa pisze o żonie uznanego piłkarza?
- Chris Ducci z "Hotelu Paradise" będzie miał drugie dziecko. "Marzenia się spełniają"
Autor: Karolina Kalatzi
Reporter: Karolina Kalatzi