Depresja endogenna jako wynik nieprawidłowej funkcji układu nerwowego. Sprawdź, jak rozpoznać i skutecznie leczyć tę chorobę

Depresja to zespół zaburzeń psychicznych obejmujący strefę nastroju. Jej podstawowym objawem jest obniżenie nastroju i napędu. Wśród wielu typów depresji wyróżniamy m.in. depresję endogenną, która jest wynikiem nieprawidłowej funkcji układu nerwowego. Rozpoznanie jej ukierunkowuje właściwe leczenie przyczynowe.

Depresja to określenie często nadużywane. To, że w pewnych sytuacjach odczuwamy smutek, czy przygnębienie jest zjawiskiem naturalnym. Nie wskazuje to od razu na depresję. Jak zatem odróżnić uzasadnione obniżenie nastroju od depresji?

Depresja charakteryzuje się bardziej nasilonymi objawami i czasem ich utrzymywania się przez co najmniej dwa tygodnie. Ponadto, objawy nie mają tendencji do ustępowania, utrzymują się w sposób ciągły.

Istnieje wiele typów i podziałów depresji. Możemy np. kwalifikować zaburzenia afektywne w aspekcie stopnia ciężkości (łagodne, umiarkowane, ciężkie), czasu trwania czy objawów im towarzyszących. Jednym z kryteriów podziału depresji jest jej klasyfikacja w zależności od przyczyn powstawania. Ten podział pozwala nam rozróżnić depresję egzo- i endogenną .

Słowo endo- pochodzi od greckiego określenia endon i oznacza „wewnątrz”. Łatwo jest zatem domyśleć się, że takie określenie depresji za przyczynę wskazuje zmiany zachodzące wewnątrz organizmu człowieka. Te zaburzenia dotyczą głównie podłoża genetycznego (mutacji w genach odpowiedzialnych za funkcjonowanie układu nerwowego) oraz nieprawidłowości w budowie, ilości i przewodnictwie neuroprzekaźników, takich jak serotonina i dopamina. Ta postać depresji często bywa niezrozumiała dla otoczenia chorego, gdyż wystąpić może u osoby w sile wieku, bez zaistnienia stresujących czy przykrych czynników zewnętrznych, które w oczach najbliższych, przynajmniej częściowo, tłumaczyłyby objawy, jakie prezentuje chory.

Depresja endogenna - objawy

O depresji endogennej czasem mówi się jako o depresji, która przychodzi nagle, „znikąd” i dotyczy osoby, która wcześniej nie prezentowała żadnych zaburzeń nastroju. Jej objawy są w zasadzie identyczne z symptomami każdej innej choroby afektywnej jednobiegunowej i dwubiegunowej, jednakże często mają większe nasilenie i nazywane bywają „dużą depresją”.

W depresji endogennej stopniowo obniża się nastrój, człowiek staje się apatyczny, zanika odczuwanie przyjemności. Zmniejsza się także aktywność, która może ograniczać się jedynie do czynności podstawowych, a w skrajnych przypadkach nawet te mogą być zaniedbywane. Chory uważa się za bezwartościowego, co zmniejsza jego samoocenę i pogłębia obniżenie nastroju.

Takie funkcjonowanie napawa chorego poczuciem beznadziei i prowadzi do pojawienia się myśli samobójczych (tak zwane myśli „S”), które, jeśli w porę nie zostaną podjęte odpowiednie kroki i leczenie, mogą prowadzić do prób samobójczych.

Leczenie depresji endogennej

Rozpoczęcie leczenia depresji powinno nastąpić, jeżeli objawy obniżonego nastroju utrzymują się dłużej niż dwa tygodnie. Po tym czasie powinna odbyć się konsultacja psychiatryczna. W przypadku ciężkiego epizodu depresyjnego, połączonego z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą, konieczna jest pilna konsultacja i hospitalizacja chorego.

Przyczyna depresji endogennej leży w zaburzeniach funkcjonowania przekaźników układu nerwowego, dlatego najskuteczniejszą metodą jej leczenia jest farmakoterapia. Istnieje wiele grup leków stosowanych w terapii depresji. Najszersze zastosowanie mają inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI) i trójcykliczne leki przeciwdepresyjne (TLPD). Ich działanie wiąże się z wpływem na neuroprzekaźniki, ich ilość i transport przez błony komórkowe układu nerwowego. Terapię stosowaną od wielu lat, choć nadal budzącą pewne kontrowersje, jest terapia elektrowstrząsowa . Stymulacja układu nerwowego przez elektrowstrząsy ma pobudzać komórki do uwalniania większej ilości neuroprzekaźników oraz zwiększać ich powinowactwo do receptorów.

Mniejsze znaczenie w leczeniu depresji endogennej ma psychoterapia, ze względu na to, iż, jak wspomniano, przy tym rodzaju choroby nie ma czynników wpływających z zewnątrz na psychikę pacjenta. Część naukowców uważa jednak, że równoczasowe prowadzenie psychoterapii może pomóc chorym uporać się ze skutkami choroby.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości