Henryk Michałowski zaczął uprawiać sport po 60-tką. Niestety przed 80-tką złamał kręgosłup.
- Jadąc z góry, przekraczałem 40 km/h, widziałem, że podjeżdżam do wioski, zacząłem hamować. Blisko krawężnika jechałem i piasek wraz z wąskimi oponami sprawiły, że wyrzuciło mnie przez kierownicę. Nie wiem do dziś, dlaczego nie lądowałem na rękach, tylko na głowie. Lekarz powiedział mi, że złamałem kręgosłup - wspominał pan Henryk.
- Byłem zmrożony jako ortopeda. Po szczegółowych badaniach okazało się, co się wydarzyło. Uległ złamaniu tzw. ząb obrotnika - mówił Piotr Krawczuk, ortopeda.
To jednak nie powstrzymało wysportowanego seniora przed kontynuowaniem aktywności fizycznych.
Rodzina i bliscy pana Henryka byli zatrwożeni jego stanem. On jednak nie odpuszczał i dopytywał, kiedy będzie mógł wrócić do sportu. Okazało się, że złamanie nie miało przemieszczeń, dlatego można mówić o dużym szczęściu w nieszczęściu. Rdzeń pozostał nienaruszony, a kołnierz zabezpieczył złamany kręgosłup i pomógł 80-latkowi w poruszaniu się.
- Dziadek złamał kręgosłup 30 maja, a pod koniec września miał swój triathlon, o który prosił. Dziadek jest prawdziwym Ironmanem, nie zatrzymuje się - zdradził Jakub Michałowski, wnuk pana Henryka.
- Przyznam, że nie wierzę, że mam 80 lat - stwierdził Henryk Michałowski.
Zobacz wideo:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Zobacz także:
- Paulina i Marek walczą z otyłością. "Wiem, że mogę coś jeszcze z mamą zdziałać"
- Zdradził raz, zrobi to ponownie? Psycholog wyjaśnia, jak jest naprawdę
- Arkadiusz Studziński z "Prince Charming" o Jacku Jelonku. "Nie lecę na to, jak ktoś wygląda"
Autor: Oskar Netkowski
Reporter: R. Męczykalski, B. Zalewska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN