Wyjął niemowlę z inkubatora i rzucił nim o ziemię. Ojciec skazany na dożywocie

Wyjął niemowlę z inkubatora i rzucił nim o ziemię. Ojciec skazany na dożywocie
Wyjął niemowlę z inkubatora i rzucił nim o ziemię. Ojciec skazany na dożywocie
Źródło: GettyImages/skaman306

W ubiegłym roku doszło do dramatycznego zdarzenia w szpitalu w brytyjskim Yeovil. 27-letni ojciec wyjął dziecko z inkubatora i rzucił nim o podłogę. Niemowlę zmarło w wyniku licznych, brutalnych obrażeń. Teraz Daniel Gunter został skazany.

Dalsza część tekstu pod wideo:

DD_20250415_Przedszkole_REP
Niedopuszczalna przemoc w przedszkolach cały czas się zdarza
Źródło: Dzień Dobry TVN

Doprowadził do śmierci syna

Brendon przyszedł na świat 20 lutego 2024 roku. Urodził się jako wcześniak, dlatego od razu został umieszczony w inkubatorze. Po dwóch tygodniach, dokładnie 3 marca, 21-letnia Sophie Staddon zaniepokoiła się zdrowiem synka i poprosiła pielęgniarki, by sprawdziły jego stan, a następnie wraz z ojcem dziecka wyszła na papierosa.

W tym czasie pielęgniarki dostrzegły na ciele noworodka brutalne obrażenia. Okazało się, że ojciec wyjął malucha z inkubatora i zaczął nim potrząsać. Śledczy ustalili, że mężczyzna w pewnym momencie rzucił dzieckiem o podłogę. Chłopiec nie dawał oznak życia, dlatego rozpoczęto resuscytację. Niestety obrażenia były na tyle poważne, że nie udało się go uratować.

Mężczyzna skazany na dożywocie

Podczas procesu w Sądzie Koronnym w Bristolu, biegli lekarze poinformowali, że zaledwie dwutygodniowy noworodek doznał "licznych obrażeń przedniej części głowy i twarzy, brody, nosa, oczu i policzka, czaszki, szyi, tułowia, lewej ręki, nóg i stóp - złamań spowodowanych skręceniem i pociągnięciem - oraz znacznego krwawienia wewnętrznego".

- Jedną z możliwości wystąpienia tych obrażeń było to, że Brendon był trzymany za nogi i gwałtownie szarpany, co spowodowało nadmierne poruszenie jego głową i szyją oraz wielokrotne uderzony głową o tępy przedmiot lub powierzchnię - przekazano w trakcie rozprawy. Zdaniem sędziego mężczyzna działał z premedytacją.

Sąd skazał Daniela Guntera na dożywocie, jednak ustalił, że minimalny wymiar kary wyniesie 20 lat. Wolność będzie mógł odzyskać najwcześniej w 2044 roku.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości