Potrącił czterech nastolatków i uciekł. Nie żyje 10-latek

Wjechał w czterech nastolatków
Wjechał w czterech nastolatków
Źródło: GettyImages/dies-irae
W miejscowości Łebieńska Huta doszło do potrącenia grupy nastolatków. W wypadku zginął 10-letni chłopiec, pozostała trójka nastolatków została przetransportowana do szpitala. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Po szeroko zakrojonych poszukiwaniach policja zatrzymała podejrzanego.
Bądź bezpieczna!
Źródło: Dzień Dobry TVN

Łebieńska Huta. Wjechał w grupę nastolatków

Do tragicznego wypadku doszło w Łebieńskiej Hucie w województwie pomorskim. We wtorek 7 października ok. 19:30 policja otrzymała zgłoszenie dotyczące potrącenia czterech nastolatków.

Jak przekazał w TVN24 oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie kapitan Andrzej Zalewski, trzech nastolatków, w których wjechał kierowca, poruszało się rowerem, a jeden z nich pieszo. Była to grupa chłopców w wieku od 10 do 16 lat.

Nie żyje 10-latek

Na miejsce zdarzenia wysłano helikopter LPR. Jedna z potrąconych osób została zabrana przez LPR z amputowaną nogą, dwie z urazami ręki, nogi oraz głowy przetransportowano karetkami. Niestety, wypadku nie przeżył 10-letni chłopiec.

Kierowca, który doprowadził do tj tragedii, uciekł z miejsca zdarzenia. Policja zorganizowała "szeroko zakrojone działania poszukiwawcze".

- W wyniku tych działań 33-latek został zatrzymany przez policjantów Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku, którzy zostali zaangażowani do akcji poszukiwawczej - przekazała policja w mediach społecznościowych. Do zatrzymania doszło w jednej z miejscowości powiatu kościerskiego. Aspirant sztabowa Anetta Potrykus, oficer prasowa KPP w Wejherowie, przekazała na antenie TVN24, że mężczyzna został zatrzymany w domu, jednak nie ma wiedzy, czy był to jego dom. Jest w dyspozycji policji i będą wykonywane z nim kolejne czynności, między innymi sprawdzanie trzeźwości. 

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Za ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi surowsza kara – do 12 lat pozbawienia wolności.

Więcej w TVN24.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości