"MasterChef Junior" wraca na ekrany. Kto według zwycięzców jest najsurowszym jurorem?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Młode talenty kulinarne
Młode talenty kulinarne
Długa młodość? Mam na to przepis
Długa młodość? Mam na to przepis
Placuszkowy zawrót głowy
Placuszkowy zawrót głowy
Comfort food, czyli jak zjeść wspomnienia
Comfort food, czyli jak zjeść wspomnienia
Zapieczmy to razem!
Zapieczmy to razem!
Sprytne domowe zapiekanki Szymona Czerwińskiego
Sprytne domowe zapiekanki Szymona Czerwińskiego
Lekkie, wiosenne propozycje Szymona Czerwińskiego
Lekkie, wiosenne propozycje Szymona Czerwińskiego
Nowy sezon "MasterChef Junior" startuje już 5 marca. Najpopularniejszy na świecie program kulinarny z udziałem dzieci ponownie zagości na antenie TVN i będzie emitowany w każdą niedzielę o 20:00. Ania Starmach, Michel Moran i Tomasz Jakubiak rozpoczynają poszukiwania najlepszego małego kucharza. A jak przygodę z show wspominają jego poprzedni zwycięzcy?

"MasterChef Junior" z perspektywy byłych uczestników

"MasterChef Junior" to program kulinarny dla dzieci, który od kilku lat podbija serca widzów. Mali kucharze wykazują się ogromnym talentem do przygotowywania rozmaitych potraw, szlifując swój warsztat pod okiem cenionych znawców tematu: Michela Morana, Ani Starmach i Tomasza Jakubiaka. Który z jurorów jest według uczestników show najbardziej wymagający?

- Ciężko powiedzieć, bo każdy ma dzień, kiedy jest bardziej surowy i kiedy jest bardziej miły. Ale zawsze byli mili jurorzy - oceniła w Dzień Dobry TVN Hela Kłobucka, zwyciężczyni 7. edycji programu.

12-latka wspomniała, że udział w "MasterChef Junior" był fascynującą, ale też stresującą przygodą. Najwięcej nerwów kosztowała ją pierwsza konkurencja, ponieważ dziewczynka nie miała wcześniej doświadczenia w gotowaniu pod presją czasu.

Kuba Tomaszczyk - kucharz, który dorastał na oczach widzów "MasterChefa"

Kuba Tomaszczyk miał 12 lat, kiedy stanął w szranki z innymi uczestnikami programu "MasterChef Junior". Chłopiec zdobył wówczas drugie miejsce. Po uzyskaniu pełnoletniości powrócił na ekran, ale tym razem wystartował w skierowanej do osób dorosłych wersji kulinarnego reality show. Kilka miesięcy temu został zwycięzcą 11. edycji "MasterChefa".

- Ja się czułem w tej edycji, kiedy Kuba wygrał, trochę jak ojciec. To nasz synek był z kuchni "MasterChefa". Nie mogę się doczekać, o ile będzie tyle edycji, żeby Hela wróciła. To są dwa rodzaje gotowania. Kuba gotuje na spokojnie, on wie, co ma zrobić. A Hela jest bardziej artystyczna - skomentował w Dzień Dobry TVN Michel Moran.

Juror programu zauważył, że uczestnicy kolejnych edycji podpatrują swoich poprzedników i trenują w domach, by być lepiej przygotowanym do wymyślnych konkurencji. Dzieci z pierwszego sezonu nie miały takiej możliwości, ponieważ nie wiedziały, czego mają się spodziewać.

- Jak szedłem do Juniora to nie miałem dużo czasu, żeby potrenować, bo miałem 12 lat. Jako 6-latek nie trenowałem już od zawsze, ale coś tam sobie gotowałem. Nie zwracałem na to uwagi, że to jest trening, ale to tak bardziej ze spontana. Ja robię dużo rzeczy na spontanie - stwierdził Kuba.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Berenika Olesińska

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości