Apolonia Machczyńska-Świątek: sylwetka
Historia Apolonii Machczyńskiej-Świątek była już wcześniej obecna w literaturze – m.in. w reportażach Hanny Krall – jednak dopiero teraz, za sprawą wnuczki Poli - Grażyny Plebanek - została przedstawiona w pełnej, rodzinnej perspektywie. Pisarka w studiu Dzień Dobry TVN przypomniała sylwetkę swojej babci.
- Studentka Uniwersytetu Warszawskiego, właścicielka majątku w Lubelskiem, właśnie nazywanego Plebankami. Matka trójki dzieci, w ciąży z czwartym. Żona i bardzo aktywna kobieta, działająca na wielu polach. Ratowała Żydów w czasie II wojny światowej, ale nie udało się. Została rozstrzelana, kiedy miała 32 lata w ciąży z czwartym dzieckiem - uświadamia autorka książki "Pola". Jak przyznała, temat dotyczący losów babci towarzyszył jej od wielu dekad, ale dopiero niedawno zdecydowała się na publikację materiałów, które zebrała.
- Ja się tą historią zajmowałam od 30-40 lat mniej więcej, ale to jest bardzo trudna historia, emocjonalnie obciążająca - to po pierwsze. Po drugie, nie miałam nic. Nie miałam żadnych pamiątek, żadnych dokumentów i nie miałam rodziny, która była częścią rodziny Poli. Zajęłam się tym dopiero, kiedy miałam więcej lat niż Pola i wtedy odważyłam się napisać artykuł. Chciałam napisać książkę, ale moja ówczesna wydawczyni nie była zainteresowana, tak że napisałam artykuł do "Wysokich Obcasów" . Ten artykuł przeczytała Sylwia Dmowska, która zebrała się na odwagę i kilka lat po opublikowaniu artykułu przyszła do Teatru Starego w Lublinie, gdzie miałam wieczór autorski. Podeszła i powiedziała: "Chyba jesteśmy kuzynkami" - wspomina Grażyna Plebanek.
To spotkanie stało się początkiem wspólnego projektu, który połączył nie dwie, a trzy kobiety. Do tego grona dołączyła również inna kuzynka - Magdalena Wójcik.
Książka "Pola" - wspólne dzieło trzech kobiet
"Pola" jest efektem wieloletniej pracy Grażyny Plebanek, Sylwii Dmowskiej i Magdaleny Wójcik. Dzięki połączeniu literackiego doświadczenia, genealogicznych badań i rodzinnych wspomnień udało się stworzyć książkę, która przywraca pamięć o Apolonii Machczyńskiej-Świątek.
- Włączyłam się w cudowny proces tworzenia tej książki, odtworzenia tej historii, dlatego że moją pasją jest genealogia. Postanowiłam to hobby wykorzystać dla dobra tej książki - zaznacza w Dzień Dobry TVN Magdalena Wójcik.
- Zagłębiłam się w stare akty - urodzeń, chrztów, małżeństw. Szukałam powiązań między rodzinami, między naszymi pradziadami, bo łączy nas jeden wspólny przodek. Dzięki temu udało mi się dotrzeć do aktu urodzenia biologicznej matki Poli, ale też do dokumentów, które znajdowały się na Uniwersytecie Warszawskim, o których wcześniej żadna z nas nie miała pojęcia - dodaje kuzynka Grażyny Plebanek.
Sylwia Dmowska natomiast wspomniała, że pierwsze tropy prowadzące do historii Poli odnalazła w młodości.
- Zawsze na cmentarzu się sprzątało rodzinne groby. Było 5 rodzinnych grobów z nazwiskiem Machczyński. Zawsze jako dziecko się pomagało w sprzątaniu wszystkich, nigdy się nie pytało o szczegóły. Przygotowując prezentację maturalną na temat "Mój region w geografii życia literackiego i kulturalnego", zaczęłam wertować wszystkie książki, które mi wpadły w ręce, gdzie było hasło: Kock. I znalazłam właśnie tekst Hanny Krall, i tam była Pola Machczyńska. Po przeczytaniu mówię: "Tato, ale przecież to są te same personalia, co na tym naszym rodzinnym grobie" - relacjonuje gościni Dzień Dobry TVN.
Tragiczna śmierć Apolonii Machczyńskiej-Świątek: gdzie leży prawda?
Grażyna Plebanek podkreśla, że nie wszystkie wątki, które pojawiały się w sztukach inspirowanych reportażami Hanny Krall o Apolonii Machczyńskiej-Świątek, są zgodne z prawdą. O czym mowa? Autorka książki "Pola" wskazała, że nie należy powielać niepotwierdzonych domysłów.
- Reportaże Hanny Krall w końcu przekształciły się w opowiadanie, a następnie w sztukę. Tam już doklejony został domysł. Ta plotka funkcjonuje w tej chwili w sztukach, które się pojawiły później, jako prawda. To jest plotka o tym, że ojciec Poli wydał ją w ten sposób, że został postawiony przed wyborem przez Niemców, że albo jego życie, albo Poli. Nie ma na to żadnych świadków, nie ma na to żadnych dokumentów, nic na ten temat nie wiadomo. Ja się skontaktowałam wręcz z Niemcem, który był jedynym świadkiem tej historii. Są jego zeznania i w tych zeznaniach nie ma nic o wyborze - tłumaczy pisarka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Jan Komasa świętuje urodziny i odsłania kulisy Hollywood. "Chyba było to w mojej głowie"
- Jak Stanisław Wokulski spotkał swoją żonę? Poznaj niezwykłą historię miłości Piotra i Magdy
- [TYLKO U NAS] Jean Reno debiutuje jako pisarz: "Lubię opowiadać historie"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Michał Wójcik/East News