"Nie ma takiego kraju jak Szkocja". Jak wygląda podróżowanie w czasie pandemii?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Nie ma takiego kraju jak Szkocja?
Nie ma takiego kraju jak Szkocja?
Podróżuje i pomaga dzieciom z różnych stron świata
Podróżuje i pomaga dzieciom z różnych stron świata
Dzieci przeszły COVID-19 i dostały udaru
Dzieci przeszły COVID-19 i dostały udaru
Trzy razy był reanimowany w wyniku COVID-19
Trzy razy był reanimowany w wyniku COVID-19
Filip Chajzer wyrusza w podróż do roku 2122
Filip Chajzer wyrusza w podróż do roku 2122
Pandemia wywróciła nasze życie do góry nogami. Wprowadzone wraz z jej wybuchem przepisy sprawiły m.in., że podróżowanie po świecie - nawet osób w pełni zaszczepionych - nie jest proste. O tym na własnej skórze przekonał się Piotr Dziedzic, szef kuchni w restauracji w Szkocji.

Podróżowanie w czasie pandemii

Piotr Dziedzic, szef kuchni w restauracji w Szkocji, wracał z córkami z Portugali. - Byliśmy przygotowani z córkami do tego wyjazdu, ponieważ to był debiut w czasie COVIDu, więc zrobiliśmy wszystko, co możliwe, żeby mieć świadomość tego, jakie przepisy i gdzie nas obowiązują, żeby nie utknąć [...] i nie narobić sobie problemów. Wszystko było dograne. Mieliśmy to posprawdzane jeszcze przed wylotem ze Szkocji - opowiadał Piotr Dziedzic.

Niestety, problemy zaczęły się lotnisku w Lizbonie, gdy mieli już wracać do Szkocji. - Obsługa odmówiła wpuszczenia mojej młodszej córki na pokład, żądając testu na COVID, który nie był wymagany w Szkocji, ponieważ poprzez szkockie prawo Amelka, która ma 13 lat, jest traktowana, jak osoba podwójnie zaszczepiona. Jedyne wymagania, jakie były ze strony szkockiego rządu, to żeby na drugi dzień wykonać test na COVID - mówił.

Na lotnisku nikt nie chciał uznać tych przepisów. - Była duża kłótnia, finalnie zrobiliśmy te testy [...], ale nie zdążyliśmy wsiąść do samolotu do Edynburga - mówił. Mężczyzna dodał, że przez jedną osobę z obsługi byli "ganiani z jednego kąta, w drugi kąt". - Za nic nie chciała przyjąć, że Szkocja ma własne prawo dotyczące COVID, własne przepisy. Traktowano nas jak jakichś ludzi, którzy próbują wykorzystać sytuację i nie zrobić testu [...] - mówił.

Nie ma takiego kraju jak Szkocja

Co ciekawe, w pewnym momencie pracownica lotniska stwierdziła, że nie ma takiego kraju jak Szkocja. - To było, kiedy byłem z Amelką na terminalu pierwszym, a moja starsza córka Karolina została, ponieważ powiedziałem do niej, że jeśli się okaże tak, że my nie wrócimy - ja mówię wsiadaj do tego samolotu, wracaj, my po prostu dolecimy później. To był ten czas, kiedy pani z obsługi wyszła do Karoliny z kartką, gdzie były wydrukowane wszystkie przepisy, ale dla powracających do Anglii. Karolina jej tłumaczy, że wracamy do Szkocji. A kobieta mówi nie ma takiego kraju jak Szkocja. Kto jest królową waszego kraju? [...] - opowiadał.

Jaki był finał tej historii? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości