Lira i Funia - suczki, które uratowały ludzkie życie
W grudniu ubiegłego roku w miejscowości Świętochowo na terenie Gminy Braniewo doszło do pożaru domu. - To była noc. Właścicielka tych suczek – spała. W ciągu dnia pogotowie zabrało jej męża, więc ona była sama w domu i nie wiedziała, że się pali. Usłyszała ujadanie swoich piesków, a obie suczki - tak na co dzień - nie są hałaśliwe i zaniepokoiło ją to, że bardzo głośno szczekają. Tylko dlatego wyszła z domu, by zobaczyć, co się dzieje. Suczki były trzymane na zewnątrz, chodziły sobie luzem i kiedy chciały, wchodziły do domu. Kiedy (73-latka - przyp. red.) wyszła w koszuli nocnej, zobaczyła, że pali się dom. Tylko dzięki temu, że ta pani wyszła z domu, bo ona przecież spała, przeżyła - tłumaczyła Monika Hyńko, inspektor ds. ochrony zwierząt OTOZ Animals w Braniewie w rozmowie z Agatą Zjawińską, reporterką Dzień Dobry TVN.
Suczki Lira i Funia szukają domu
Dom spłonął, więc Lira i Funia szukają kochającej rodzinki, która przygarnie je pod swój dach. Jak zaznaczyła Monika Hyńko, czworonogi nie potrafią bez siebie żyć. Suczki są zaszczepione przeciwko chorobom i zaczipowane. Są odrobaczone i zostaną wysterylizowane.
- To są cudowne psie bohaterki. Niesamowicie przyjazne, kochane i bardzo mocno ze sobą zżyte. Ta mniejsza Lira jest mamą Funi - mówiła inspektor ds. ochrony zwierząt OTOZ Animals w Braniewie. - Wydaje mi się, że jedna i druga suczka są przykładem na to, że pies jest prawdziwym przyjacielem człowieka i akurat te dwie dziewczynki, jak nikt, zasłużyły na wspaniały kochający dom, na wdzięczność ze strony (...) ludzi za to, że uratowały życie ludzkie - dodała.
Osoby zainteresowane adopcją suczek więcej odnajdą na stronie: braniewo.otoz.pl, gdzie podany jest bezpośredni kontakt do Moniki Hyńko. Pomóżmy im znaleźć kochający dom!
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Laureaci Pozytywki, czyli twórcy okna życia dla zwierząt. "To przekroczyło granice wyobraźni"
- Żeglował ze swoją kotką po całym świecie. "Jesteśmy ze sobą bardzo związani"
- 10-letnia Antosia uratowała pieska na górskim szlaku. "Błąkał się, nie wiedział, gdzie iść"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Agata Zjawińska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN