WWF w obronie Morza Bałtyckiego
W roku 2021 światła zgasną dla Bałtyku. Fundacja WWF ruszyła z kampanią, która ma na celu uczulenie ludzi na krytyczny stan Morza Bałtyckiego. Niestety niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że presja wywierana przez człowieka na akwen może w niedalekiej przyszłości doprowadzić do nieodwracalnych zmian. Choć miały temu zapobiegać działania wynikające m.in. z prawa Unii Europejskiej, celu nie osiągnięto, a sytuacja Bałtyku nadal się pogarsza. Największa ekologiczna inicjatywa na świecie postanowiła więc zając się tym tematem i zwiększyć świadomość ludzi. W kampanii udział wziął Hubert Urbański.
Bałtyk cierpi i umierają również mieszkańcy Bałtyku, wszystkie te zwierzęta, cały ekosystem
– powiedział Hubert.
Prezenter zdradził, że akcja zakończy się 27 marca symbolicznym zgaszeniem światła. O 20:30 na godzinę nastanie ciemność. Ponadto przekazana zostanie petycja do Premiera Rady Ministrów, w celu zwrócenia uwagi na zły stan Bałtyku.
Morze Bałtyckie zagrożone
Hubert Urbański podkreślił, że w akcji WWF uwagę zwrócono na główne problemy: przeżyźnienie, które powoduje martwe strefy w Bałtyku, przełowienie, śmieci sieci i obszary ochronne, które często są nieumocowane prawnie w związku z tym ochrona tych przestrzeni Bałtyckich, wymagających ochrony nie jest skuteczna.
- W przypadku Bałtyku problem dotyczy wszystkich krajów, które funkcjonują wokół morza, żyją z Bałtyku i powinny go chronić. Jest to około 80 milionów ludzi - podsumował.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
Sinice w Bałtyku. Gdzie obowiązuje zakaz kąpieli?
Snowkite na zamarzniętym Bałtyku. "Znajomość wiatru to podstawa"
Autor: Nastazja Bloch