Życie na ulicy i pasja do sztuki
Z dnia na dzień rodzina Radosława Bajsarowicza rozsypała się niczym domino. Mężczyzna spakował się i wyjechał do Wrocławia. Jak przyznał, wstydził się przyznać najbliższym do swoich niepowodzeń. Nie chciał też od nich pomocy najbliższych. Tym sposobem wylądował na ulicy.
- Człowiek miał swoją rodzinę i nagle wraca z niczym, nie chciałem matce siedzieć na głowie. I tak wylądowałem na tej ulicy. Przeganiali, na policję dzwonili, Straż Miejską. Znalazłem jakiś bunkier, to zaczęła tam młodzież przychodzić. Raz mnie tam podpalili, ale zdążyłem uciec. Ciężko było – powiedział Radosław Bajsarowicz.
Pewnego dnia poznał Andrzeja Ptaka, twórcę Miser Art. Dzięki temu spotkaniu bohater naszego materiału znalazł swoje powołanie. Tworzy metalowe nogi, donice, statywy do lamp, a także okucia, ale - jak stwierdził - nie czuje się artystą, lecz rzemieślnikiem.
Grupa Miser Art działa jednak na wielu płaszczyznach. Jedną z misji jest niesienie pomocy osobom wykluczonym społecznie.
- Pochłonął nas streetbus, czyli autobus, który jeździ od jesieni do wiosny i codziennie wieczorami rozdajemy ciepły posiłek. Mamy grupę streetwalkerów, którzy chodzą w te miejsca, gdzie przebywają bezdomni. Ludzie, którzy tego nie doświadczyli, to zawsze mówią, że to jest nasz wybór. Nie, to są różne czynniki. To są kłopoty z alkoholem, to są sprawy rodzinne, to jest zakład karny, transformacja w 1989 roku, czy nieradzenie sobie z dzisiejszym życiem, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Oni nie dają sobie sami rady – powiedział Radosław Bajsarowicz.
Choroba i marzenia
Radosław Bajsarowicz korzysta z jednego z lokali mieszkalnych należących do Miser Art, ale życie nadal go nie rozpieszcza. Walczy z chorobą onkologiczną, jest dializowany, ma za sobą zawał.
- Psycholog wywnioskował, że ja mam taki charakter, że umiem się jakoś przystosować do warunków. 18 lat jeżdżę na tę dializę. Wszyscy mówią, że jestem w bardzo dobrej kondycji. Także mam zamiar jeszcze trochę rzeczy tutaj zrobić. Marzy mi się, żebym znalazł jakiegoś ucznia, któremu przekażę swoją wiedzę na temat spawania. Jestem szczęśliwy, co prawda chory, ale jestem szczęśliwy – podsumował.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady
Zobacz także:
- Odebrano mu rentę i ubezpieczenie, mimo że jest niepełnosprawny od urodzenia. "To dla mnie nie do pojęcia"
- Nie zaciągali kredytów, a okazało się, że je mają. "Kwota zobowiązań to 1,8 mln zł"
- Zagadkowa śmierć po polowaniu. "Stawał się agresywny, bił i dusił"
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Katarzyna Ciesielska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN