Sopot. Żebrzący oszuści wyciągają pieniądze od turystów
Władze Sopotu po raz kolejny wznowiły kampanię "Pomagaj mądrze! Nie dawaj pieniędzy osobie żebrzącej". Przekaz promowanego hasła, choć mogłoby się wydawać bardzo kategoryczny, zawiera w sobie ważną prawdę, która może uchronić turystów przed grasującymi w kurortach oszustami. Jak działają naciągacze? Udają osoby ubogie i natarczywie proszą przechodniów o materialne wsparcie.
- Chcemy pokazać, że niestety część osób, szczególnie w sezonie letnim, kiedy mamy wielu turystów, w ten sposób zarabia pieniądze. Te osoby przyjeżdżają z innych miejscowości z całej Polski, sprawdzaliśmy to. Nierzadko okazywało się, że nie są w kryzysie bezdomności, ale liczą na szybki zarobek - przekonuje wiceprezydentka Sopotu Magdalena Jachim.
Przedstawicielka lokalnej władzy daje do zrozumienia, że w procederze udział biorą coraz młodsze osoby.
- W minionych latach było więcej ludzi starszych, teraz pojawiają się dorosłe, ale młode osoby, które w ten sposób zarobkują. Cieszy nas to, że nie pojawiają się dzieci, bo z tym problem wiele lat temu również był, ale udało się to opanować, między innymi przez uświadamianie mieszkańców i turystów - zaznacza.
W ramach organizowanej cyklicznie kampanii zarówno turyści, jak i mieszkańcy miasta otrzymują polsko- i anglojęzyczne ulotki z ostrzeżeniami. W Sopocie rozlokowano również plakaty, na których zawarto informacje o zagrożeniu oraz instrukcje postępowania w przypadku styczności z osobą prawdziwie potrzebującą pomocy.
Jak pomóc osobie żebrzącej?
Wiceprezydentka Sopotu Magdalena Jachim uświadamia, że nie każdy żebrzący powinien być z automatu posądzany o oszustwo, ponieważ na ulicach Trójmiasta pojawiają się ubodzy, którzy rzeczywiście potrzebują wsparcia. Mimo tego urzędniczka kwestionuje zasadność ofiarowania takim osobom pieniędzy.
- Gdy dajemy pieniądze osobie żebrzącej, nie pomagamy jej, lecz uzależniamy od datków. Sprawiamy, że pozostaje ona na ulicy i nie chce skorzystać z pomocy, którą oferuje miasto. Najskuteczniejszą opcją jest skierowanie do miejsc, gdzie osoby potrzebujące mogą otrzymać kompleksowe, profesjonalne wsparcie - tłumaczy Jachim.
Słowa te potwierdza Andrzej Czekaj, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie, który twierdzi, że "pracownicy socjalni, służby miejskie oraz organizacje pozarządowe są przygotowane do udzielania osobom potrzebującym niezbędnej pomocy", dlatego nikt nie jest zmuszony do tego, by żebrać na ulicach miast w poszukiwaniu środków na zakup żywności.
- Jeśli ktoś znajduje się w trudnej sytuacji, może liczyć na schronienie, posiłek. (...) Czasem potrzebne jest długofalowe wsparcie specjalistów, czasem terapia, która pomoże na przykład wyjść z nałogu alkoholowego. Osoby, które żebrzą na ulicy, najczęściej liczą na łatwy i szybki zarobek, wykorzystują współczucie ludzi, po prostu żerują na emocjach - wyjaśnia ekspert.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Opublikował zdjęcie pokoju hotelowego w Ustce. "Od samego patrzenia kręci mnie w nosie"
- Jaka będzie druga połowa wakacji? IMGW opublikował wstępną prognozę pogody
- 8-latka zgubiła się na plaży. "Przeszła samodzielnie 4 km". Ratownicy mają ważną radę dla rodziców
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: miasta.tokfm.pl
Źródło zdjęcia głównego: pawel.gaul, RapidEye/Getty Images